Indykpol AZS - Effector 0:3
Indykpol AZS Olsztyn przegrał z Effectorem Kielce 0:3 (20:25, 20:25, 15:25) w meczu czwartej kolejki PlusLigi. MVP spotkania został Armando Danger. Była to druga wygrana gości w tym sezonie.
Mecz rozpoczął się od skutecznego bloku kielczan na Bartoszu Krzyśku. Zatrzymanie ataku Armando Dangera dało gospodarzom prowadzenie 3:1. Drużyna Dariusza Daszkiewicza doprowadziła do remisu 3:3, po asie serwisowym Adriana Staszewskiego. Siatkarze Effectora Kielce popełniali wiele błędów. Po ataku Łukasza Szarka drużyna Radosława Panasa osiągnęła pięciopunktową przewagę 11:6. Po drugiej stronie siatki atakował Armando Danger. Problemy w ataku miał Bartosz Krzysiek, który po raz kolejny został zatrzymany przez zawodników Effectora Kielce. Goście szybko poprawili swoją grę doprowadzając do remisu po 11. Dużą rolę w odrobieniu strat odegrał Adrian Staszewski. Atakiem z drugiej linii popisał się Wojciech Ferens. Kielczanie zeszli na drugą przerwę techniczną po ataku Armando Dangera, prowadząc 16:14. Akademikom udało się zremisować 17:17. Skuteczny blok zawodników z Kielc oraz atak Roberta Milczarka wyprowadził gości na prowadzenie 20:18. O czas poprosił Radosław Panas. Drużynie z Olsztyna nie udało się już odrobić strat. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem Effectora Kielce 25:20.
Na początku drugiej partii nie zawodził Armando Danger, kielczanie szybko prowadzili 3:0. Pierwszy punkt dla olsztynian wywalczył Piotr Hain. Blok na Wojciechu Ferensie ustawili Adrian Staszewski i Miłosz Zniszczoł. Słaba gra gospodarzy i as serwisowy Miłosza Zniszczoła zmusił Radosława Panasa do wzięcia czasu. Skuteczność w ataku poprawił Bartosz Krzysiek. Drużyna z Kielc zeszła na pierwszą przerwę techniczną z wysokim prowadzeniem 8:3. Atak Adriana Staszewskiego zatrzymali Wojciech Sobala i Bartosz Krzysiek. Chwilę później olsztynianie popisali się kolejnym punktowym blokiem, Kubańczyka zablokowali Piotr Hain i Wojciech Ferens. Gospodarze przegrywali jednak 8:12. Dla kielczan punktował Robert Milczarek. Pojedynczym blokiem popisał się Guillermo Hernan, zatrzymując Adriana Staszewskiego. Po ataku Tomasza Józefackiego, Effector Kielce prowadził 19:13. Swój pierwszy atak w PlusLidze wykonał Rafael Batista Da Silva. Set zakończył się po ataku Grzegorza Kokocińskiego, drużyna Dariusza Daszkiewicza wygrała 25:20.
W trzecim secie, po ataku Adriana Staszewskiego, Effector Kielce prowadził 2:1. Do remisu doprowadził Wojciech Ferens. Goście odskoczyli na dwa "oczka" po zepsutej zagrywce Bartosza Krzyśka oraz ustawieniu bloku na atakującym olsztyńskiego zespołu, 5:3. Skutecznie zaatakował Rafael Batista Da Silva. Udany atak Adriana Staszewskiego dał siatkarzom z Kielc prowadzenie 10:5. Dla olsztynian punktował Bartosz Krzysiek. Atakiem ze środka popisał się Grzegorz Kokociński, nie zawodził również Armando Danger. Kielczanie osiągnęli przewagę 15:9. Punkt dla gospodarzy wywalczył Piotr Hain. Po ataku Miłosza Zniszczoła goście prowadzili 22:13 i pewnie zmierzali do zakończenia meczu. Ostatni atak wykonał Tomasz Józefacki. Effector Kielce zwyciężył 25:15.