IO gr.A: Porażka Bułgarii, Polska liderem grupy
W czwartym dniu turnieju olimpijskiego w grupie A. Polska bez straty seta pokonała Wielką Brytanie, a Australia po pięciosetowym pojedynku uległa Włochom. Na koniec dnia Argentyna w świetnym stylu pokonała Bułgarów 3:1. Porażka Bułgarii dała biało-czerwonym prowadzenie w grupie.
Australia - Włochy 2:3 (25:21, 25:18, 21:25, 14:25, 13:15)
Australijczycy byli bliscy sprawienia niespodzianki w sobotnim meczu z Włochami. I odniesienia drugiego zwycięstwa w turnieju olimpijskim. Po dwóch świetnych setach w ich wykonaniu, w których ich głównymi atutami był atak i blok, w trzecim dopadła ich zadyszka. Z kolei podopieczni Mauro Berruto w trzeciej partii wrócili, jak to się zwykło mówić z dalekiej podróży. Znacznie poprawili swoją skuteczność w ataku, a przede wszystkim w przyjęciu. Po świetnym trzecim i czwartym secie udało im się doprowadzić do remisu 2:2.W takiej sytuacji o losach meczu musiał zadecydować tie-break, który był najbardziej wyrównaną partią w całym spotkaniu. Do samego końca ważyły się losy zwycięstwa. Ostatecznie triumfowali Włosi, którzy w ostatnich akcjach pokazali, jak ważne jest doświadczenie i siatkarski spryt. - Musieliśmy się napocić, żeby wygrać. Myślę, że potrzebowaliśmy tego – Australia dobrze odczytywała nasze słabości. Ten dzisiejszy mecz na pewno będzie pomocny w kolejnych naszych spotkaniach - powiedział po meczu Cristian Savani. Kapitan reprezentacji Włoch zapytany, co pomogło im wrócić do gry odpowiedział krótko - Serce i to, że graliśmy jako drużyna.
Argentyna - Bułgaria 3:1 (25:18, 21:25, 25:19, 25:20)
Bułgarzy w czwartym meczu turnieju olimpijskiego w Londynie nie przypominali już tej drużyny, którą oglądaliśmy w trzech wcześniejszych spotkaniach. Mylili się na zagrywce, a i w ataku nie byli już tak skuteczni. Wiele do życzenia pozostawiło również przyjęcie, z którym w sobotni wieczór zupełnie nie radził sobie Salparow ani Aleksiew. Jedynie Sokołow utrzymywał w miarę równy poziom (w całym meczu zdobył 25 punktów), jednak było to za mało, aby pokonać dobrze dysponowanych zawodników prowadzonych przez Javiera Webera. Argentyńczycy dominowali na parkiecie w każdym elemencie rzemiosła siatkarskiego. Wyjątkiem był drugi set, w którym to podopieczni Nejdena Najdenowa przejęli jak się później okazało tylko na chwilę inicjatywę. W trzecim i czwartym secie po stronie Argentyńczyków trudno było szukać słabego ogniowa. Zespół z Ameryki Południowej w całym spotkaniu grał mądrze, konsekwentnie, a przede wszystkim skutecznie w kontrze. - Dzisiaj coś się zmieniło w naszym zespole. Byliśmy w stanie zmienić naszą bezwładność. Najważniejszą rzeczą dzisiaj było zrównanie punktów w grupie. Dzisiaj graliśmy bardzo dobrze jako zespół - powiedział po meczu Facundo Conte.
Po porażce Bułgarów w czwartym meczu Polska została liderem grupy A. Bułgarzy spadli na drugie miejsce. Obie drużyny mają po 9 punktów, jednak biało-czerwoni mają lepszy stosunek małych punktów i to zadecydowało o pierwszej lokacie w grupie. Trzecie miejsce zajmują Włosi (8 pkt), a czwarte Argentyna (6 pkt).