IO gr.B: Stany Zjednoczone najlepsze, Serbia za burtą
W ostatniej kolejce spotkań grupy B. IO w Londynie Rosja zwyciężyła z Serbią, Stany Zjednoczone z Tunezją, a Brazylia z Niemcami. Klasyfikację punktową wygrało USA, przed Rosją, Brazylią i Niemcami.
Rosja - Serbia 3:0 (25:15, 25:20, 25:17)
- Bardzo źle weszliśmy w to spotkanie. Rosjanie budowali przewagę na początku każdego z setów, a nam było bardzo trudno wrócić potem do dobrej gry. Dwa mecze w tym turnieju powinniśmy zagrać lepiej - z USA i Rosją, w nich przegraliśmy swoją szansę. W pojedynku z Niemcami graliśmy dobrze, o zwycięstwie przeciwników zdecydowały dwa małe punkciki w tie breaku - podsumował występ swojej drużyny w Londynie trener Serbii Igor Kolakovic. Jego siatkarze podeszli do meczu z Rosjanami bez wiary w końcowe zwycięstwo i rywale niespecjalnie musieli się wysilić, żeby wygrać. Mimo to zdominowali Serbów na siatce (15 bloków na 5 przeciwników) i w polu zagrywki, a w ataku siatkarze Kolakovica odnotowali wręcz haniebny wynik - 11.49%. Bardzo niską skuteczność w ataku Serbowie prezentowali od początku turnieju, nic więc dziwnego, że udział w nim zakończą już po rundzie grupowej.
USA - Tunezja 3:0 (25:15, 25:19, 25:19)
Pewni zwycięstwa w grupie Amerykanie przystąpili do spotkania ze słabiutką Tunezją w rezerwowym składzie, ale i tak od pierwszej do ostatniej piłki dominowali na boisku, nie pozwalając rywalom rozwinąć skrzydeł w ataku. Tunezyjczycy zaliczyli jeszcze niższy procent skuteczności, niż we wcześniejszym meczu Serbowie - 10.53. Siatkarze Alana Knipe’a górowali też na siatce (15 bloków na 3 Tunezji) i zagrywce. Całe spotkanie w ich szeregach rozegrał David McKenzie, zdobywca 17 punktów. Trener Knipe dał też pograć dłużej środkowemu Smithowi i przyjmującemu Rooney’iowi. - Mam w zespole kilku bardzo utalentowanych zawodników, pełnych sił i energii, którzy dotąd wiele nie grali i chciałem by i oni poczuli smak olimpijskiej rywalizacji - tłumaczył na konferencji prasowej Knipe. - Graliśmy przeciwko mistrzom olimpijskim, więc wynik meczu jest logiczny. Jesteśmy amatorami, daleko nam do ich poziomu, ale gramy najlepiej jak potrafimy - skomentował szkoleniowiec Tunezji Fethi Mkaouar.
Brazylia - Niemcy 3:0 (25:21, 25:22, 25:19)
Brazylijczycy zakończyli I etap turnieju olimpijskiego mocnym akcentem i po słabszych meczach z USA i Serbią, przynajmniej częściowo odbudowali morale zespołu. Niemcy motywację mieli średnią, bo nawet wygrana za 3 oczka nie zmieniłaby ich pozycji w tabeli. A do tego, już przed pojedynkiem z Brazylią poznali ćwierćfinałowego przeciwnika - Bułgarię. Chociaż Canarinhos wygrali bez straty seta, statystycznie obydwie drużyny zagrały na podobnym poziomie - w bloku i zagrywce, popełniły też podobną ilość błędów własnych. O wyniku zdecydowała większa determinacja siatkarzy z Ameryki Południowej oraz niefrasobliwość Niemców w rozwiązywaniu sytuacyjnych piłek (w końcówce pierwszego seta Schoeps dwukrotnie trafił w siatkę, w drugim przy wyniku 22:22 zaatakował w aut). - Naszym celem był awans do ćwierćfinału. Do tego wystarczyły dwa zwycięstwa - skwitował Bjoern Andrae. - Musimy stawiać czoła wielu problemom, ale mimo to awansowaliśmy do dalszych gier i chcemy wygrać Igrzyska Olimpijskie. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra. Przechodziliśmy pewien kryzys, ale pozostaliśmy niezłomni - oznajmił Bernardo Rezende.
Rywalizację w grupie B. wygrały Stany Zjednoczone. Drugie miejsce przypadło w udziale Brazylii, trzecie Rosji, a czwarte Niemcom. Dla Serbii i Tunezji turniej już się zakończył.
Powrót do listy