Itas Diatec Trento: ostatnia przeszkoda przed Final Four
Bułgarska kolonia, jak zwykło się w ostatnim sezonie nazywać aktualnego mistrza Włoch, obecnie nieco się skurczyła. Poza trenerem Stojczewem w zespole pozostało ich „tylko” dwóch, w osobach Krasimira Stefanowa i Mateja Kazijskiego. Niezmienny pozostał za to polski akcent w Trento. Barwy zespołu reprezentuje, bowiem wciąż dwóch polskich graczy. Michał Winiarski oraz Łukasz Żygadło walczą o kolejne scudetto dla klubu, a także pierwszy sukces na międzynarodowej arenie.
W walce o to drugie zamierza im jednak przeszkodzić Dymex Tytan Częstochowa, z którym włosko-bułgarsko-polski skład zmierzy się w dwumeczu rozstrzygającym o awans do Final Four Ligi Mistrzów. Choć rozsądek podpowiada, kto jest faworytem tego dwumeczu, to waleczność, jaką pokazał już w tym sezonie częstochowski team, pozwala mieć nadzieję, że w sporcie naprawdę wszystko jest możliwe.Na siatkarskiej mapie Europy zespół z Trento pojawił się w 2000 roku, od razu zajmując jedno z miejsc w serie A. Przez pierwsze dwa sezony obecności w elicie, zespół pod przewodnictwem Bruno Bagnoliego zajmował odpowiednio dziesiąte oraz dziewiąte miejsce w tabeli ligowej, pozwalające utrzymać się w serie A. Dopiero w sezonie 2002/2003 Itas po raz pierwszy awansował do fazy play-off, jednak przegrał w ćwierćfinale z święcącym triumfy Kerakolem Modena. Od tego jednak roku corocznie liczył się wśród ośmiu najlepszych zespołów włoskiej ligi. Przez zespół przewinęło się kilku znanych i cenionych szkoleniowców. Z drużyną pracowali między innymi Radames Lattari, wspomniany Bruno Bagnoli czy Silvano Prandi, który niedawno wybrany został trenerem kadry Bułgarii.
Przed sezonem 2007/2008 zespół wyraźnie się wzmocnił, idąc w stronę rynku bułgarskiego. Kontrakty podpisali Wasil Stojanow, Wladimir Nikołow oraz Matej Kazijski, uwalniając się jednocześnie od wieczystego kontraktu ze Slawią Sofia. W klubie pojawił się bułgarski szkoleniowiec Radostin Stojczew. W składzie zespołu znalazł się również reprezentant Polski, Michał Winiarski a także Jakub Bednaruk, który dość niespodziewanie z Jastrzębskiego Węgla trafił do najsilniejszej ligi świata. Z Piacenzy przeszedł Nikola Grbić. – W szatni każdy z nas mówi własnym językiem, Bułgarzy po swojemu, ja z Jakubem po swojemu, tylko Nikola nie ma, z kim porozmawiać w ojczystym języku – żartował Michał Winiarski, opowiadając o swoim życiu we Włoszech.
2007/2008 był sezonem niezwykle udanym dla Trento. Drużyna przegrała tylko pięć spotkań, a w swojej hali PalaTrento pozwoliła wygrać rywalowi tylko raz. Jedynie Sisley Treviso wywiózł z Trydentu zwycięstwo. W fazie play-off Trento najpierw w trzech meczach odprawiło Modenę, a w półfinale pokonało naszpikowaną gwiazdami M.Roma Volley. W finale na podopiecznych Stojczewa czekał już srebrny medalista Ligi Mistrzów, Copra Piacenza. Pewny siebie i skuteczny zespół Trento w trzech meczach rozstrzygnął kwestię mistrzostwa. 7 maja 2008 roku na szyjach zawodników zawisły złote medale. Michał Winiarski i Jakub Bednaruk jako pierwsi w historii polskich występów w serie A cieszyli się ze zdobycia scudetto.
Sukces na krajowej arenie pozwolił Itasowi otworzyć nowy rozdział w historii klubu – udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Drużyna trafiła do grupy ze słoweńskim ACH Volley Bled, francuskim Beauvais a także austriackim AON hotVolleys. Z miejsce zespół Stojczewa stał się faworytem grupy, co zresztą potwierdził wygrywając wszystkie sześć spotkań i tracąc w nich zaledwie trzy sety. W kolejnej rundzie drużyna pokonała dwukrotnie Portol Palma Mallorca, ponownie nie tracąc w dwumeczu nawet seta.
- Chcieliśmy bardzo uniknąć zespołu z Rosji i nie jechać na wyprawę w nieznane – mówił po losowaniu par play-off, trener Radosław Panas. – Kierunek włoski bardzo nam odpowiadał, ale chciałem bardzo zagrać z Trentino z Michałem Winiarskim i Łukaszem Żygadło. Marzenie częstochowskiego szkoleniowca się ziściło, po pokonaniu Copry Piacenza, AZS Częstochowa właśnie z Trento zagra o awans do Final Four Champions League. - Każdy rywal jest do przejścia, co udowodniliśmy już w tej edycji Ligi Mistrzów. Z Trento będzie dużo trudniej wywalczyć awans, lecz na pewno bez walki się nie poddam – zapewnił libero Częstochowy, Paweł Zatorski. Pierwsze spotkanie obu drużyn rozegrane zostanie w środę 4 marca w hali Polonia o godzinie 18:30. Powrót do listy