Iwan Zaytsev: jestem gotowy na kolejny sezon
Zdobywając 26 punktów, Iwan Zajcew poprowadził swoją drużynę do brązowego medalu mistrzostw Europy. W reprezentacji Italii zaszło w tym sezonie wiele zmian, były ciężkie chwile: – Nad naszą drużyną rzeczywiście zawisły czarne chmury, lecz po zmianach pojawiło się pewne światełko – powiedział po meczu Iwan Zajcew.
PLUSLIGA.PL: Wczoraj przegraliście mecz półfinałowy ze Słowenią. Jak udało wam się znaleźć motywację na kolejne spotkanie?
IWAN ZAYTSEV: Przez cały turniej staraliśmy się do niego podchodzić z dnia na dzień, z meczu na mecz. Nie patrzyliśmy za daleko w przyszłość. Moim zdaniem wykonaliśmy w tym sezonie kawał dobrej roboty zarówno w Pucharze Świata jak i w tych mistrzostwach Europy. Naszym marzeniem była gra za godzinę w wielkim finale mistrzostw Starego Kontynentu, ale nie udało się. Mimo to jesteśmy szczęśliwi z wywalczonego brązowego medalu. Zagraliśmy na sto procent naszych możliwości i możemy cieszyć się z ostatecznego rezultatu.
Czy w półfinale gra Słoweńców was zaskoczyła? Byliście przygotowani na taki obrót sprawy?
IWAN ZAYTSEV: Nie, nie zaskoczyli nas. My po prostu nie byliśmy w stanie znaleźć odpowiedzi na ich dobrą grę, chyba nie byliśmy gotowi na taką grę. Tak sobie myślę, że mentalnie nie podeszliśmy dobrze do tego spotkania.
Czy po tak wyczerpującym turnieju, jakim jest Puchar Świata, nie odczuwaliście zbyt wielkiego zmęczenia fizycznego?
IWAN ZAYTSEV: Z pewnością jesteśmy zmęczeni, ale dziś z Bułgarią nie mieliśmy pod tym względem żadnych problemów. Całkiem dobrze zagraliśmy na skrzydłach, nie było źle (śmiech). Owszem potrzebuję paru dni odpoczynku i może ludzie z mojego klubu w Moskwie nie będą z tego powodu bardzo zadowoleni, ale te trzy, cztery dni przerwy powinny mi wystarczyć.
Jak podsumowałby pan sezon reprezentacyjny Italii?
IWAN ZAYTSEV: Moim zdaniem ostatnimi osiągnięciami daliśmy taki powiew świeżości we włoską reprezentację. Nad naszą drużyną rzeczywiście zawisły czarne chmury, po zmianach pojawiło się pewne światełko. Mamy w zespole wspaniałych zawodników. Jest wśród nas bardzo dobra atmosfera, nie tylko na boisku. Dużo ze sobą rozmawiamy, na spokojnie staramy się zrozumieć, co nam idzie źle, a co dobrze. To jest dobry kierunek, w którym idziemy. Tak powinniśmy pracować. Podchodząc w ten sposób do drużyny i do treningów, naprawdę można wiele osiągnąć i sądzę, że to nam się udało.
Jak pan wspomniał już zapasem sezon klubowy. Jest pan na niego gotowy?
IWAN ZAYTSEV: Tak, po tych kilku dniach wolnego, w czwartek 22 października lecę do Moskwy i stawię się w klubie. Na szczęście, nie tak jak po zeszłym sezonie reprezentacyjnym, do klubu wracam bez żadnych kontuzji, więc z tego się bardzo cieszę. Domyślam się, że będzie pewnie parę rozmów na temat mojej gry przeciwko Rosji w Japonii i we Włoszech, ale na pewno tylko w żartach. Jestem gotowy na kolejny sezon w Rosji.