Jakub Jarosz bez historycznego triumfu w Pucharze CEV
W rewanżowej potyczce Pucharu CEV Andreoli Latina z Jakubem Jaroszem w składzie nie zdołała odrobić strat do Halkbanku Ankara i ostatecznie poległa w rywalizacji o zwycięstwo w europejskich rozgrywkach.
W pierwszym starciu we Włoszech Andreoli Latina przegrała z turecką ekipą, w której brylował przede wszystkim Ahmed Abdelhay. Aby móc marzyć o historycznej wiktorii w Pucharze CEV, team Jakuba Jarosza musiał nie tylko pokonać rywali na ich własnym terenie, lecz także zwyciężyć w „złotym secie”. Jednak i w rewanżu turecka drużyna odparła atak podopiecznych Silvano Prandiego, którzy - pomimo ogromnej woli walki - przegrali 2:3.
Zawodnikiem, który do zwycięstwa Halkbanku przyczynił się najbardziej, był ponownie egipski atakujący. Abdelhay zapisał na swoim koncie 22 oczka, grając z ponad 50 proc. efektywnością w ataku. To do niego kierowane były najważniejsze piłki tego spotkania i to on niejednokrotnie przesądzał o końcówkach w zwycięskich dla tureckiego zespołu partiach.
Ekipa Jarosza nie była w stanie przeciwstawić się sile Egipcjanina i jego drużyny. Zabrakło jej przede wszystkim skuteczności. Polski atakujący, mimo iż wraz z Pietrem Verheesem starał się utrzymywać ofensywę Andreoli na wysokim poziomie, nie może być do końca zadowolony ze swojej postawy. Zdobył w sumie 14 punktów, lecz jego efektywność na skrzydłach nie przekroczyła 40 proc.
Nastroje we włoskiej ekipie nie były po tym meczu najlepsze. Zarówno trener, jak i sami zawodnicy zdawali sobie sprawę z tego, że nie wykorzystali wielkiej szansy. - Muszę przyznać, że nasi przeciwnicy zagrali jednak lepiej... My z kolei zaprezentowaliśmy się tylko przyzwoicie. To było zdecydowanie za mało na finał Pucharu CEV - powiedział po zakończonej potyczce szkoleniowiec Andreoli.
Mimo porażki w finale, drużyna Jakuba Jarosza może być usatysfakcjonowana wynikiem uzyskanym w tym sezonie w europejskich rozgrywkach. Osiągnęła swój najlepszy wynik w historii, pokonując po drodze CSKA Sofia, VaLePa Sastamala, Posojilnica AICH/DOB, Generali Unterhaching oraz Maliye Milli Piyango Ankara.
Halkbank Ankara - Andreoli Latina 3:2 (21:25, 26:24, 25:17, 22:25, 15:11)
Halkbank: Abdelhay, Priddy, Batur, Koc, Diaz Mayorka, Tekeli, Sahin (libero) oraz Eksi, Ayvazoglu; Andreoli: Jarosz, Rauwerdink, Sottile, Gitto, Verhees, Noda Blanco, Rossini (libero) oraz Fragkos, Patriarca.
Pierwszy mecz finałowy: 3:1 dla Halkbanku Ankara.