Jakub Jarosz: chcemy być na podium
- Bardzo szkoda tego meczu. W zasadzie nie wiem co powiedzieć, bo jest mi trochę smutno. Najważniejsze jest teraz już niewiele myśleć o tym spotkaniu tylko spróbować się nastawić na walkę o brąz – przyznał po dzisiejszym meczu półfinałowym Jakub Jarosz. Polska przegrała z Włochami w trzech setach.
Nie będzie powtórki z Izmiru – po dzisiejszej porażce z Włochami biało-czerwonym pozostanie jutro walka o trzecie miejsce. - Bardzo szkoda tego meczu. W zasadzie nie wiem co powiedzieć, bo jest mi trochę smutno. Najważniejsze jest teraz już niewiele myśleć o tym spotkaniu tylko spróbować się nastawić na walkę o brąz – powiedział Jakub Jarosz, który w pojedynku z podopiecznymi Mauro Berruto był dziś pewnym punktem polskiego zespołu, kończąc połowę z posłanych do niego piłek.
- My na pewno walczyliśmy do samego końca. Było bardzo trudno, ponieważ cały czas musieliśmy gonić wynik – to jest niezwykle trudne z takim zespołem, który jak prowadzi, to i zagrywkę ma lepszą, ponieważ może sobie pozwolić na ryzyko w tym elemencie i to ryzyko im się opłacało – analizował dzisiejszy mecz Jarosz. Serwis był dziś mocnym punktem włoskiej drużyny, która zdobyła aż siedem punktów bezpośrednio z zagrywki.
Squadra Azzurra pokazała dziś, że to przede wszystkim drużyna. Na boisku w początkowej fazie meczu pojawił się Iwan Zajcew, ale jego gra nie wyglądała najlepiej. W drugim secie zastapił go Simone Parodi, który wniósł nową jakość we włoski atak. Świetnie spisywał się też Luigi Mastrangelo, którego doświadczenie przydawało się w kluczowych momentach spotkania. - Byliśmy przygotowani na to, że Mastrangelo jest w bardzo dobrej formie, ale w sumie tam każdy zawodnik dzisiaj dołożył swoją cegiełkę – stwierdził Jarosz.
Czy Polacy będą w stanie szybko pozbierać się po dzisiejszej porażce i jutro wejść na boisko z nowymi siłami i wolą walki? - Mamy już jakieś doświadczenie w tym sezonie z taką sytuacją.W finale Ligi Światowej daliśmy radę, na pewno będzie niezwykle trudno, ale nie mamy wyjścia. Chcemy być na podium – zakończył polski atakujący.