Jakub Jarosz: mamy potencjał w zagrywce
GKS Katowice wygrał swój pierwszy sparing w okresie przygotowawczym do sezonu 2020/2021 PlusLigi. Drużyna Grzegorza Słabego pokonała Cuprum Lubin 3:2. - Wierzę w to, że im bliżej będzie startu ligi, tym szybciej znajdziemy naszą właściwą boiskową tożsamość i nasza postawa będzie stabilniejsza - mówił po meczu atakujący GKS Jakub Jarosz.
Długo kibice czekali na pierwszy wygrany sparing, ale w końcu się doczekali się. W starciu z Cuprum Lubin pokazaliście ducha dobrej, walecznej GieKSy?
Przede wszystkim cieszymy się, że w końcu wygraliśmy mecz w okresie przygotowań, ale należy pamiętać, że wcześniej mieliśmy za sparingpartnerów naprawdę mocne, klasowe zespoły. Do tej pory nie prezentowaliśmy siatkówki, do jakiej dążymy i jakiej byśmy chcieli, jej fragmenty - dłuższe i krótsze - widzieliśmy w sparingu z Cuprum, przynajmniej taką mam nadzieję. W tym czasie każdy członek zespołu dostaje szansę gry, zaczyna się szukanie pierwszego składu i stąd takie, a nie inne wyniki. Wierzę w to, że im bliżej będzie startu ligi, tym szybciej znajdziemy naszą właściwą boiskową tożsamość i nasza postawa będzie stabilniejsza. Taka jest specyfika tego okresu, że drużyny grają niestabilnie i trudno im zagrać dobry mecz od początku do końca. Ale najważniejsze jest to, by tych dobrych momentów było jak najwięcej.
Sobotni mecz pokazał, że stać zespół na dobrą postawę w polu serwisowym, a to jest całkiem dobry prognostyk na ligę.
Mamy spory potencjał w zagrywce, jako że nie tylko mamy bardzo dobrych floatowców, ale i kilku zawodników od mocnej i skutecznej zagrywki z wyskoku. Kamil Kwasowski pokazał, że w tym elemencie jest naprawdę mocny, ja też staram się dokładać kilka punktów od siebie w tym elemencie. Wiadomo, że serwis to jeden z najważniejszych elementów gry i jeżeli jest on na dobrym poziomie, to gra się wyraźnie łatwiej. Co nie zmienia faktu, że wciąz musimy pracować nad pozostałymi kwestami i szukać rozwiązań na wypadek, gdyby zagrywka nam nie "siedziała".
Kolejny turniej czeka drużynę dopiero na początku września. Jak wykorzystacie nadchodzące tygodnie?
Będziemy mieli odrobinę luźniejszy tydzień, będzie to takie wyciszenie po tygodniach ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy. Organizmy muszą złapać nieco świeżości na ostatnie dni i tygodnie przed startem ligi. Jeśli chodzi o turniej w Częstochowie, to zakładam, że będzie on wykorzystany pod kątem samego startu rozgrywek, czyli przetestujemy w nim warianty szykowane już na kolejny sezon PlusLigi. Będzie to próba generalna przed samą ligą - szybka, bo tegoroczny okres przygotowań jest bardzo szybki i wszyscy czujemy, jak błyskawicznie on mija.
Wracasz do gry po urazie pleców, przez który ominęły cię ostatnie sparingi w Zawierciu i Katowicach. Alarm zażegnany?
Na razie zażegnany i pozostaje trzymać kciuki za to, by wytrzymać w zdrowiu jak najdłużej. Jest to specyficzny uraz, który nie wynika z jednego złego ruchu, tylko jest efektem kolejnych lat grania. Ciężko pracuję nad tym, by w sezonie nie zdarzały mi się przerwy wynikające z tego powodu.