Jakub Jarosz: najważniejsze, że wygraliśmy dwa mecze
Reprezentacja Polski pokonała po bardzo zaciętym spotkaniu w ERGO Arenie, Rosję 3:2. To drugie zwycięstwo biało-czerwonych w grupie B fazy interkontynentalnej Ligi Światowej 2015. W czwartek Polacy pokonali Rosję 3:0. - Cieszymy się bardzo, że udało się nam wygrać oba mecze z Rosją - powiedział Jakub Jarosz, atakujący polskiej drużyny narodowej.
Piątkowe spotkanie w ERGO Arenie toczyło się ze zmiennym szczęściem dla obu drużyn. Raz wygrywali gospodarze, a chwilę później triumfowali goście. Ostatecznie po zaciętym tie-breaku ze zwycięstwa mogli cieszyć się biało-czerwoni.
- To był piękny mecz, na szczęście udało się nam wygrać 3:2. Cieszymy się bardzo z kolejnego zwycięstwa z trudnym przeciwnikiem - powiedział Jakub Jarosz.
I dodał - Najważniejsze, żeby patrzeć na pozytywne aspekty tych dwóch meczów. Udało się nam wygrać dwa spotkania z Rosją przed własną publicznością. Trzeba pamiętać, że Rosjanie są naprawdę silną drużyną.
Sborna w drugim meczu przeciwko Polsce zaprezentowała zdecydowanie lepszą siatkówkę. Byli skuteczniejsi w ataku - przede wszystkim Denis Biriukow oraz Jewgieniej Siwożelez oraz w polu serwisowym.
- Rosjanie w piątek zagrali zdecydowanie lepiej zagrywką. Ich zagrywka była bardzo mocna i dosyć regularna. To była podstawowa różnica pomiędzy tym czwartkowym, a piątkowym meczem - podkreślił atakujący.
Porównując dwa spotkanie pomiędzy Polską a Rosją nie ulega wątpliwości, że biało-czerwoni lepiej zaprezentowali się w czwartek. Jednak zawodnicy zgodnie podkreślają, że najważniejsze są zwycięstwa, a nie wyniki setów.
- Mamy świadomość tego, że w czwartek zagraliśmy lepsze spotkanie. To był mecz, w którym wychodziło nam praktycznie wszystko. Myślę, że w piątek trochę dało znać o sobie zmęczenie. Ale tak jak powiedziałem wcześniej, cieszymy się bardzo, że udało się nam wygrać oba mecze - zakończył Jarosz.