Jakub Jarosz: to nasz wspólny sukces
Po ośmiu latach przerwy siatkarze z Kędzierzyna-Koźla zdobyli medal mistrzostw Polski. - To był długi, wyczerpujący i trudny sezon, ale udany dla ZAKSY. Cieszymy się z tego sukcesu – mówi atakujący naszego zespołu Jakub Jarosz.
PlusLiga:Gratulacje za zdobycie wicemistrzostwa Polski. Po ośmiu latach przerwy klub z Kędzierzyna-Koźla znowu sięgnął po medal. To był dobry sezon dla ZAKSY. Występy w finałach Pucharu Polski, Pucharu CEV i Plus Ligi, to duże osiągnięcie.
Jakub Jarosz: Nie udało się zdobyć złotego medalu, ale srebro to też duży sukces. Bardzo się z tego cieszymy. To był długi, wyczerpujący i trudny sezon, ale udany dla ZAKSY. Mieliśmy dobre i trudniejsze momenty, ale wytrzymaliśmy to i wszystko zakończyło się dla nas dobrze. Teraz nie ma co rozmyślać o tym, co było. O rywalizacji ze Skrą, że te mecze mogły potoczyć się inaczej. Cieszymy się z tego, co osiągnęliśmy.
- Większą przyjemność sprawił wam srebrny medal mistrzostw Polski czy drugie miejsce wywalczone w europejskich pucharach?
- Jedno i drugie na pewno cieszy, ale mnie bardziej medal mistrzostw Polski. Ten okres, przez jaki trzeba walczyć o niego, jest szalenie długi. Tych meczów trzeba było rozegrać bardzo dużo. Kosztowało to nas wszystkich mnóstwo sił, zaangażowania i zdrowia, ale opłaciło się, bo radość jest ogromna.
- Kluczem do tego sukcesu i chyba najważniejszymi pojedynkami w sezonie były wasze starcia z Asseco Resovią Rzeszów w półfinale.
- To prawda, że te spotkania były szalenie ważne, ale nie zapominajmy o tych wszystkich meczach, które były wcześniej i doprowadziły nas do strefy medalowej. Był taki moment w drugiej rundzie, że każde ze spotkań było dla nas bardzo ważne, a każdy wywalczony punkt niezwykle cenny. Walczyliśmy o czwarte miejsce, potem zaś, żeby utrzymać trzecią pozycję przed fazą play-off. To wszystko było ważne w kontekście ostatecznego wyniku. Każdy ugrany przez nas punkt, każde zwycięstwo. To nasz wspólny sukces.
- Przed kadrowiczami krótka przerwa, a potem trzeba będzie założyć koszulkę z orzełkiem na piersi i wrócić na boiska.
- Na pewno odpoczynek bardzo się przyda, a potem rozpoczniemy zgrupowanie. Nowy trener. Nowe wyzwania przed nami. Mam nadzieję, że ten długi sezon nie odbije się na zdrowiu niektórych zawodników i na najważniejszych imprezach kadra zagra w najmocniejszym zestawieniu. Naszym głównym celem będzie wywalczenie kwalifikacji do igrzysk olimpijskich. Czekają nas też mistrzostwa Europy w Austrii i Czechach.