Jakub Kochanowski: ZAKSA kontrolowała ten mecz
- Rywale zwyciężyli wyraźnie - nie ma wątpliwości Jakub Kochanowski, środkowy PGE Skry Bełchatów po meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Mistrzowie kraju odpadli z rywalizacji o Puchar Polski po przegranej 0:3.
W trzecim secie PGE Skra miała duże szanse na zwycięstwo...
Jakub Kochanowski: - W trzecim secie faktycznie była duża szansa na zwycięstwo. Siatkarze ZAKSY grali lepiej, przełamali nas i to oni wygrali seta. Jakichś głębszych przyczyn bym tutaj nie szukał. Kędzierzynianie po prostu zagrali ciut lepiej.
Teraz musimy się skupić na rozgrywkach Ligi Mistrzów oraz PlusLigi.
- To był ważny mecz. Przegraliśmy i nie zagramy w finałach Pucharu Polski, aczkolwiek to tylko jedna porażka. Chcemy się skupiać na następnych spotkaniach, by je wygrywać. Nasza gra musi wyglądać coraz lepiej i chcemy dojść do finałowych rozgrywek Ligi Mistrzów i PlusLigi.
Szkoda tego spotkania, bo w trzech ostatnich meczach PGE Skra pokazała się naprawdę z dobrej strony.
- Tak, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że ZAKSA jest dużo bardziej wymagającym zespołem, niż drużyny, z którymi ostatnio graliśmy. Rywale pokazali to w dwóch pierwszych setach, w których popełnialiśmy za dużo błędów własnych. ZAKSA kontrolowała grę od początku do końca. Jeśli zabralibyśmy po cztery błędy własne, to przewaga gospodarzy i tak była dużo bardziej widoczna. Zwyciężyli wyraźnie, a w trzecim secie była szansa, której nie wykorzystaliśmy i to niestety będzie nas bolało. W ogólnym rozrachunku ZAKSA zagrała dużo lepiej.
Odegramy się ZAKSIE w PlusLidze lub Lidze Mistrzów?
- Na pewno w następnym meczu z kędzierzynianami będziemy mieli dodatkowa motywację, bo dwukrotnie przegraliśmy z tym zespołem. Ale jaki będzie wynik, okaże się dopiero po spotkaniu.