Jakub Novotny: z każdym dniem jest coraz lepiej
W środę ZAKSA, a za tydzień, we wtorek już pierwszy mecz w Klubowym Pucharze Świata. Jakub Novotny powoli wraca do treningów i gry, ale jego występy podczas zbliżających się, ważnych spotkań są nadal pod znakiem zapytania. Sam zawodnik podkreśla, że najpierw musi myśleć o zdrowiu, a dopiero później o grze.
PlusLiga: W wakacje miałeś operację, potem przerwę w grze. Jak się teraz czujesz?Jakub Novotny: Z każdym dniem z moim kolanem jest coraz lepiej i czuję się naprawdę bardzo dobrze.
- Do niedawna miałeś indywidualny tryb treningów. Teraz masz już zajęcia z pozostałymi zawodnikami?
- Od trzech tygodni trenuję z drużyną, ale dopiero kilka dni temu rozpocząłem normalną pracę nad wszystkimi elementami. Teraz swoją dyspozycję oceniłbym tak na 60 procent, więc myślę że za trzy tygodnie powinno być już zupełnie dobrze.
- Jesteś już w Bełchatowie ponad dwa miesiące. Jak ci się podoba miasto, jaki masz kontakt z kolegami z zespołu?
- Jest mi tu dobrze. Miasto jest małe, ale już się do niego przyzwyczaiłem. Co do klubu, to jest on doskonale zorganizowany, a cały sztab i drużynę poznałem znam bardzo dobrze.
- Jak wygląda twoja współpraca z trenerem Nawrockim?
- Myślę, że jest on bardzo dobrym szkoleniowcem. Bardzo lubię z nim pracować. Jest on zawsze w stu procentach profesjonalny i wie dużo o siatkówce. Jest on bardzo podobny do tych, z którymi miałem wcześniej do czynienia. Uważam, że wybranie go na następcę Daniela Castellaniego było jak najbardziej słuszną decyzją.
- Kiedy na stałe wrócisz na parkiet? Może mieć to miejsce w najbliższym, środowym meczu z ZAKSĄ?
- W „12” na pewno będę. Mogę już grać, ale nie wiem czy wejdę na parkiet. Ciągle muszę być ostrożny, bo nie chciałbym zmarnować czteromiesięcznej pracy, jaką włożyłem w rehabilitację kolana.
- W zeszłorocznych rozgrywkach jak grałeś jeszcze z ZAKSĄ pokonaliście Skrę dwukrotnie. Czy teraz twoim koledzy chcą rewanżu za miniony sezon?
- Nie. Dla nas jest to mecz jak każdy inny. Wiemy, że będzie on trudny, bo nasz przeciwnik jest bardzo mocnym zespołem, jak Resovia czy Jastrzębski. Ja ze swojej strony mogę zapewnić, że pomogę mojej drużynie, jak tylko będę mógł. Uważam, że będzie to świetny mecz, ponieważ ZAKSA jest może i nawet silniejsza niż rok temu.
- W środę zagracie na krajowym parkiecie, a kilka dni później lecicie już na Klubowy Puchar Świata.
- Nie myślimy jeszcze o Katarze, tam wylatujemy w sobotę. Najpierw jest mecz z ZAKSĄ i na nim się obecnie koncentrujemy, to jest na chwilę obecną nasz priorytet. Każde spotkanie chcemy wygrać i to jest naszym celem.
- Która Twoim zdaniem drużyna ma największe szanse na zwycięstwo w całym turnieju?
- Ciężko powiedzieć. Każda z ekip tam grających jest silna, a dodatkową trudnością będzie nowy system gry z pierwszym atakiem z drugiej linii. Myślę, że drużyna, która zaaklimatyzuje się tam jako pierwsza i najlepiej poradzi sobie z nowymi zasadami będzie miała największe szanse na zwycięstwo. Teamy są tam mocne, ale my również jesteśmy. Powrót do listy