Jakub Popiwczak: preferujemy "wesoły" styl grania
W najbliższą niedzielę 6 kwietnia Jastrzębski Węgiel rozpoczyna półfinałowy bój ze Skrą Bełchatów. Najmłodszy siatkarz śląskiej ekipy jest pełen optymizmu. - Na pewno możemy wygrać w Bełchatowie raz, a może nawet dwa razy. Jesteśmy dobrej myśli - stwierdził Jakub Popiwczak.
- Na pewno jest kolosalna różnica między poziomem jaki zaprezentowali w ćwierćfinale Czarni Radom, a tym, co pokaże Skra - uznał Jakub Popiwczak pytany o rokowania przed walką o finał PlusLigi. - Ale po tym, co już zdobyliśmy w tym sezonie, czyli brąz Ligi Mistrzów i po dobrej postawie w Pucharze Polski, poza ostatnim meczem, który nam nie wyszedł, jesteśmy pewni swego, uważamy że możemy wygrać.
- Czujemy się silni, możemy powalczyć przeciwko naszym półfinałowym przeciwnikom i na pewno możemy wygrać w Bełchatowie raz, a może nawet dwa razy. Jesteśmy dobrej myśli. Będzie sporo emocji dla kibiców i mam nadzieję, że będą szczęśliwi. My preferujemy taki „wesoły” styl grania, tak samo Skra, która gra szybką siatkówkę. Myślę, że mecze będę podobać się kibicom - dodał 18-letni libero.