Jan Firlej: jesteśmy pełni optymizmu
Ostatnim poważnym sprawdzianem formy GKS-u Katowice przed sezonem 2020/21 PlusLigi był udział w dwudniowym Turnieju o Puchar zielona-energia.com w Częstochowie. Katowiczanie zajęli pierwsze miejsce, a MVP zespołu został wybrany Jan Firlej. - Cieszymy się, że forma zaczyna powoli zwyżkować. Do startu sezonu zostało kilka dni. Jesteśmy pełni optymizmu - powiedział rozgrywający GKS-u.
PLUSLIGA.PL: W ostatnim tygodniu przygotowań do sezonu 2020/21 PlusLigi wzięliście udział w Turnieju o Puchar zielona-energia.com w Częstochowie. Jednego dnia pokonaliście Exact Systems Norwid Częstochowa 3:0, a drugiego MKS Będzin 3:0. To były chyba bardzo wartościowe dla was spotkania?
JAN FIRLEJ: Cieszymy się, że forma zaczyna powoli zwyżkować. Do startu sezonu zostało kilka dni. Jesteśmy pełni optymizmu. Uważam, że podczas turnieju w Częstochowie zagraliśmy naprawdę fajnie. Wszyscy mieli okazję się sprawdzić. To co, może cieszyć, to równa forma całego zespołu. Miejmy nadzieję, że ta forma przy dalszych ciężkich treningach i naszej wspólnej pracy będzie zwyżkowała i procentowała.
Co ważne, na te kilka dni przed początkiem sezonu udało się wam uniknąć poważnych kontuzji. Wiadomo, że zmagacie się z mikrourazami, ale po ciężkim okresie przygotowawczym, to po części jest normalna sytuacja.
JAN FIRLEJ: Dokładnie tak. Odpukać na razie wszystko jest w porządku. Tak jak pani powiedziała, mikorurazy się zdarzają i to w każdym zespole. Wcześniej mieliśmy moment, kiedy przytrafiały się nam mniejsze, czy też większe wypadki. Na szczęście teraz wszystko jest w porządku. Mam nadzieję, że w komplecie rozpoczniemy nowy sezon i damy z siebe maksa na boisku. Z niecierpliwością czekamy już na rozpoczęcie rozgrywek. Przerwa w grze była naprawdę długa.
Jak ocenia pan okres przygotowawczy? Dobrze go przepracowaliście?
JAN FIRLEJ: Uważam, że tak. W tym roku pokuszę się o stwierdzenie, że przygotowania były jeszcze cięższe, niż w poprzednim. Mam na myśli przede wszystkim, tę część związaną z siłownią. Oczywiście to wynikało z tej długiej przerwy. W chwili, kiedy otworzono siłownie dostaliśmy od sztabu szkoleniowego rozspiski i realizowaliśmy nasze ćwiczenia. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak grupa pracowała. To była niezwykle rzetelna praca. Nawet jak sparingi nam nie wychodziły, a styl gry był daleki od tego, czego sobie życzyliśmy, to cierpliwie dalej pracowaliśmy. Wiedzieliśmy, że z czasem wszystko się unormuje. Mam nadzieję, że na rozpoczęcie sezonu towarzyszyć będzie nam topowa forma.
Wasz udział w turnieju PreZero Grand Prix Polsiej Ligi Siatkówki też chyba trochę wam pomógł w przygotowaniach?
JAN FIRLEJ: Zdecydowanie tak! Turniej PreZero Grand Prix to były świetne zawody. To była zupełnie inna siatkówka, ale po tak długiej przerwie mogliśmy znowu zagrać z tą różnicą, że na otwartej przestrzeni. Do tego świetną atmosferę wokół turnieju stworzyli kibice. Osobiście uwielbiam to, kiedy kibice mogą cieszyć się tymi meczami. To właśnie oni napędzają nas do gry.
Na co stać GKS Katowice w sezonie 2020/21?
JAN FIRLEJ: Mam nadzieję, że na dużo. Natomiast nie ma co się oszukiwać, że mamy przebudowaną drużynę. Choć może tych zmian, jakoś wiele też nie było. Jednak na ocenę tego, na co stać nasz zespół poczekam do połowy sezonu.