Jan Kozamernik: Zespół jest dobrze skomponowany i wszystko nam pasuje
Kan Kozamernik, Słoweniec z Asseco Resovii Rzeszów, ma nadzieję, że na wtorkowy mecz z Aluronem CMC Warta Zawiercie hala Podpromie się zapełni. Tłumaczy też, dlaczego drużyna gra w tym sezonie tak dobrze.
PLUSLIGA.PL: Pokonując LUK Lublin odnieśliście już dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie i umocniliście się na pozycji wicelidera tabeli PlusLigi.
Jan Kozamernik, środkowy Asseco Resovii: Cieszy nas kolejna wygrana za trzy punkty i nasza dobra gra. Jeśli będziemy to kontynuowali, to wyniki na pewno przyjdą. Musimy dalej pracować, żeby jeszcze poprawić grę.
PLUSLIGA.PL: W Lublinie tylko fragmentami pozwalaliście gospodarzom zbliżyć się do was punktowo, ale ogólnie od początku do końca mieliście widoczną przewagę.
Mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Od początku staraliśmy się narzucić rywalom swój styl gry i nie pozwolić im na osiągnięcie przewagi. To jest bardzo ważne. Oczywiście zdarzyły się jakieś pojedyncze momenty, kiedy na chwilę straciliśmy koncentrację. Musimy wciąż to poprawiać, żeby niepotrzebnie nie tracić swojej przewagi. To było też widoczne w naszych poprzednich spotkaniach. Na szczęście w meczu z Lublinem dość szybko zareagowaliśmy na takie przestoje z naszej strony i nie pozwoliliśmy przeciwnikom żeby przejęli inicjatywę. Myślę, że ogólnie to był całkiem dobry mecz w naszym wykonaniu.
PLUSLIGA.PL: Dla pana indywidualnie był to również solidny mecz. Zdobył pan dziewięć punktów i był kompletny punktując zarówno w ataku, bloku, jak i zagrywce.
Czułem się dobrze na boisku. Czerpię radość z gry w drużynie i myślę, że wspólnie bardzo dobrze ze sobą funkcjonujemy. Jeśli tak dalej będzie to wyglądało, to będę bardzo szczęśliwy.
PLUSLIGA.PL: Nie chciałby pan dostawać jeszcze więcej piłek w ataku, bo środkowi Asseco Resovii są wciąż mniej obciążani w tym elemencie?
Wszystko jest oparte na taktyce. Jeśli dostanę piłkę do ataku, to postaram się ją zamienić na punkt. To jest ważne. Mamy do siebie zaufanie i myślę, że Fabian Drzyzga wykonuje świetną robotę.
PLUSLIGA.PL: Podobnie jak w przypadku całej drużyny Asseco Resovii, jest to jak na razie zdecydowanie lepszy sezon w pana wykonaniu niż poprzedni. Cierpliwość i doświadczenie zebrane z ostatnich rozgrywek teraz procentują?
To jest wszystko powiązane z drużyną, jak się ze sobą czujemy, jak współpracujemy i jak gramy w meczach. Widać, że zespół jest dobrze skomponowany i wszystko nam pasuje. Jest to odczuwalne już od pierwszego dnia, kiedy jestem w klubie w tym sezonie. Oczywiście wpływa to na dobre samopoczucie nas wszystkich. Wykorzystujemy to i dobrze bawimy się ze sobą na boisku, a jednocześnie też bardzo dobrze pracujemy.
PLUSLIGA.PL: W następnym meczu zmierzycie się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, która goni was w tabeli, a w zeszłym sezonie to właśnie zawiercianie zatrzymali was w ćwierćfinale PlusLigi.
Będzie to oczywiście ważne spotkanie, ale w tym sezonie nie ma na razie większego znaczenia, kto przeciwko komu gra. My musimy na każdy mecz wychodzić mocno skoncentrowani i nastawieni na to, że rywale chcą nas pokonać. Musimy się pokazać z dobrej strony i zaprezentować naszą solidną siatkówkę. Myślę, że mamy duże szanse na wygraną. Nie zabraknie nam pewności siebie i zobaczymy jak ten mecz się ułoży.
PLUSLIGA.PL: Kluczem będzie zatrzymanie Uroša Kovačevicia, lidera zespołu z Zawiercia?
Na pewno musimy się na nim skupić, bo on trzyma mocno ten zespół i jest jego czołową postacią. Postaramy się ograniczyć jego poczynania, na tyle, na ile będzie to możliwe. Dużo ważniejsze jednak będzie, żebyśmy jako drużyna zagrali dobre spotkanie. Jeśli rywale będą mieli problemy z tym, żeby nas powstrzymać, to tym lepiej dla nas.
PLUSLIGA.PL: Dużym atutem dla was będzie publiczność w hali na Podpromiu, która nawiązuje do dawnych, dobrych czasów i coraz liczniej przychodzi na mecze?
Jesteśmy szczęśliwi, że tak dużo kibiców przychodzi na nasze spotkania i mocno nas dopingują. Staramy się im odwdzięczyć pokazując dobry poziom gry i stwarzając ciekawe widowiska. Mam nadzieję, że również we wtorkowy wieczór do naszej hali przyjdzie jak najwięcej kibiców. Byłbym szczęśliwy, gdybym zobaczył pełną halę.
Powrót do listy