Jan Król: siatkówką trzeba żyć
Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Spale obchodzi 10-lecie działalności. Jednym z wychowanków jest atakujący Neckermanna AZS Politechniki Warszawskiej Jan Król. - Trzeba żyć siatkówką - mówi zawodnik stołecznego klubu. - To jeden z warunków, żeby do czegoś dojść. Nie tylko w tym sporcie.
PlusLiga.pl: Jak Pan wspomina czasy nauki w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale?
Jan Król: Spędziłem tam trzy lata i nie żałuję. Dużo zawdzięczam SMS-owi. Gdyby nie szkoła, nie byłbym tam gdzie jestem, nie zwiedziłbym kawałka świata i na pewno nie grałbym w siatkówkę.
- Czy w funkcjonowaniu szkoły należałoby coś zmienić?
- Może system szkolenia. Na pewno musi być trochę czasu na odpoczynek. Wiadomo, że trzeba dużo trenować, żeby osiągnąć dobre wyniki i robić postępy. Czasami trafiają do SMS-u też tacy zawodnicy, którzy mimo że spędzają tam trzy lata, po prostu jakby nie starają się. Trening i do pokoju, by obejrzeć telewizję i tak dalej. Trzeba po prostu żyć siatkówką i z każdego treningu coś wynosić.
- Jaka jest najlepsza droga, żeby po SMS-ie znaleźć się w klubie PlusLigi?
- Na pewno trzeba pokazywać na każdym kroku, że chce się grać w siatkówkę, poświęcić się jej. Pokazać, że jest się walecznym. Na początku moje umiejętności techniczne były fatalne. Nie mówię, że teraz są rewelacyjne. Jednak trenerzy dali mi szansę. Zobaczyli we mnie chłopaka wysportowanego, który coś chce osiągnąć.
- Czy była w szkole studniówka?
- Studniówka jest połączona razem z SMS dziewczyn z Sosnowca. Łączymy się w trzydzieści dwie pary, tańczymy poloneza i potem jest zabawa, tak do pierwszej w nocy. Następnego dnia jest trening.
- Co poradziłbyś młodym chłopakom, którzy chcieliby pójść w Twoje ślady?
- Nie mogą poddawać się. Muszą pamiętać, że trening czyni mistrza i jeżeli tylko będą ciężko pracowali, to efekty wcześniej czy później przyjdą.
W programie imprezy „Olimpijska Gala Siatkówki Tomaszów Mazowiecki - Spała 2010” jest m.in. Memoriał im. Wiesława Gawłowskiego, pokazowy mecz Kadra Polski - wychowankowie SMS Spała czy też odsłonięcie olimpijskiej Alei Siatkarzy. Mają się w niej znaleźć tabliczki z nazwiskami wybitnych zawodników: m.in. Edwarda Skorka, Wiesława Gawłowskiego, Michała Bąkiewicza, Michała Winiarskiego czy Arkadiusza Gołasia. - Jest to znakomity pomysł, doskonała okazja żeby spotkać się, powspominać, dobrze pobawić. Mam nadzieję, że uda nam się wspólnie stworzyć ciekawe widowisko tak, żeby kibice będą zadowoleni. Bardzo lubię wracać do Spały, dlatego cieszę się, że wezmę udział w tym niewątpliwie miłym wydarzeniu, jakim jest jubileusz 10-lecia istnienia szkoły - powiedział jeden z pierwszych absolwentów SMS Michał Bąkiewicz..
Program imprezy „Olimpijska Gala Siatkówki Tomaszów Mazowiecki - Spała 2010”:
20 maja:
17.30-21.30 - mecze grupowe Memoriału im. Wiesława Gawłowskiego
21 maja:
11.00 Mecz o 3. miejsce Memoriału
14.30 Uroczyste otwarcie Gali
16.00 Mecz pokazowy Kadra Polski – wychowankowie SMS Spała
18.00 Finał Memoriału