Jan Król: Stać nas na wygranie każdego meczu w play off
– Na co nas stać w play-off? Na wygranie każdego meczu. Jesteśmy w stanie powalczyć z każdym, a play-off rządzą się swoimi prawami. Wszystko jest przed nami. Jestem optymistą – przyznał Jan Król po zakończeniu fazy zasadniczej na antenie Radia UWM FM.
Zawodnicy Indykpolu AZS Olsztyn prowadzeni przez Javiera Webera w niedzielny wieczór zakończyli fazę zasadniczą i zajęli 7. miejsce, odnosząc 19 zwycięstw i ponosząc 11 porażek. W pierwszej rundzie fazy play off, Indykpol AZS zmierzy się z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Akademicy z Kortowa mają bardzo dobre wspomnienia z rywalizacji przeciwko Jurajskim Rycerzom. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur dwukrotnie pokonała swoich rywali – w Zawierciu 3:2 (MVP – Karol Butryn), a w Iławie 3:0 (MVP – Taylor Averill). W bilansie bezpośrednich spotkań, górą są zawodnicy prowadzeni przez Michała Winiarskiego – 8:4.
Co po zakończonej fazie zasadniczej powiedział Jan Król? – To spotkanie miało na celu odciążenia zawodników, którzy przez cały sezon grali bardzo ciężko. Już w czwartek i piątek gramy play offy, więc taki był plan, aby pokazali się zawodnicy, którzy mniej grali w tym sezonie - podkreślił.
– Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo – chcieliśmy zagrać fajną siatkówkę. Były przestoje, ale także dobre momenty w naszej grze – powiedział Szymon Jakubiszak. Choć pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem gości, w kolejnych trzech górą byli akademicy z Kortowa, którzy zdobyli komplet punktów. Statuetka MVP przypadła Szymonowi Jakubiszakowi.
Patrząc w pomeczowe statystyki, olsztynianie byli górą w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur dokładniej przyjmowała (53% pozytywnego przyjęcia przy 41% pozytywnego przyjęcia rywali), byli skuteczniejsi w ataku (54% skuteczności przy 48% skuteczności gości), zdobyli więcej punktów blokiem (7:4) oraz na zagrywce (13:6). Najwięcej punktów w drużynie Indykpolu AZS zdobył Jan Król (16 pkt.) , a w ekipie Cerradu Enea Czarnych – Damian Schulz (21 „oczek”).
– To nie był taki sam mecz, jak każdy, podczas sezonu ligowego. Staraliśmy się do niego podejść profesionalnie, ale i z szacunkiem do rywala. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo – chcieliśmy zagrać fajną siatkówkę. Były przestoje, ale także dobre momenty w naszej grze. Odnośnie swojej gry, to chciałbym mieć więcej bloków, czasami zabrakło mi chłodnej głowy. W ataku szło mi dobrze. Ogólnie jednak jestem zadowolony. Jeśli chodzi o play-off, chcemy powalczyć. Mam nadzieję, że w Zawierciu będzie tak samo, jak w pierwszym starciu w tym sezonie! – powiedział Szymon Jakubiszak.