Jan Martínez Franchi: Argentyńczycy i PlusLiga to dobra kombinacja
Reprezentacja Argentyny odpadła w ćwierćfinale Ligi Narodów po porażce 0:3 z Italią. O swojej radości z powrotu do Gdańska opowiada nam Jan Martínez Franchi. – To było bardzo miłe uczucie wrócić do Gdańska tak jak do swojego drugiego domu i spotkać tutaj znajome twarze, czyli kolegów z zespołu, ludzi z klubu oraz kibiców. Miło było też znów zobaczyć Gdańsk, który bardzo mi się podoba i świetnie się tutaj czuję.
PLUSLIGA.PL: Argentyna była obok Japonii rewelacją fazy grupowej VNL. Pewnie tym bardziej szkoda, że tegoroczne występy w tych rozgrywkach kończycie po dotkliwej porażce 0:3 z Włochami?
Jan Martínez Franchi (przyjmujący reprezentacji Argentyny i Trefla Gdańsk): Nie chcę nawet mówić o problemach zdrowotnych, które nas dotknęły tuż przed meczem w Gdańsku i tłumaczyć się tym, bo to nie ma sensu. Na pewno mieliśmy bardzo dobrą fazę grupową, która jest dla nas budująca na przyszłość. Wiemy, że nie jesteśmy najlepszym zespołem na świecie, ale też nie tak słabym, jak wskazywałby na to przebieg i wynik meczu ćwierćfinałowego z Włochami. To był po prostu nasz słaby dzień. Tym razem nie byliśmy w stanie pokazać się jako zespół, który jest gotowy do stabilnej gry na wysokim poziomie z trudnym rywalem i na takim etapie jak faza pucharowa. Musimy się wciąż uczyć jak rozgrywać takie mecze i zrobić wszystko żeby być w stanie grać w nich na takim poziomie jaki prezentowaliśmy wcześniej. To jest nasz następny cel do zrealizowania. Przed nami jeszcze w tym sezonie bardzo ważny turniej we wrześniu, w którym chcemy wywalczyć kwalifikację olimpijską. Postaramy się wskoczyć na ten wyższy i równy poziom gry jak najszybciej.
PLUSLIGA.PL: Z tegorocznej Ligi Narodów możecie jako zespół wyciągnąć jednak dużo pozytywów, w szczególności rozwój i nabranie większego doświadczenia przez tych najmłodszych graczy w zespole.
Zdecydowanie. Graliśmy dość szerokim składem. Trener sporo rotował i śmiało wprowadzał do gry mniej doświadczonych zawodników. Oni spisywali się naprawdę bardzo dobrze i to jest świetne dla naszego zespołu i jego dalszego rozwoju. Nie można powiedzieć, że porażka z Włochami odebrała wszystkie nasze atuty czy zamazała to co udało nam się wcześniej wypracować. Uważam, że pokazaliśmy się z dobrej strony w tegorocznej VNL i powinniśmy być z tego zadowoleni.
PLUSLIGA.PL: Trzeba też oddać Włochom, że pokazali w ćwierćfinale dlaczego są aktualnymi mistrzami Europy i mistrzami świata.
Oczywiście. Włosi mają wspaniałą drużynę. Wiedzieliśmy, że czeka nas z nimi bardzo trudny mecz. Oni są niesamowici i właśnie na takim poziomie zagrali z nami w meczu ćwierćfinałowym. Czasem tak to wygląda i pozostaje jedynie walczyć o to, żeby pokazać swoją najlepszą siatkówkę na tle znakomicie dysponowanego rywala.
PLUSLIGA.PL: Dla pana udział w turnieju finałowym VNL w Ergo Arenie wiązał się z szybkim powrotem do Gdańska, gdzie już pan się zadomowił i został w miejscowym Treflu również na przyszły sezon.
To było bardzo miłe uczucie wrócić do Gdańska tak jak do swojego drugiego domu i spotkać tutaj znajome twarze, czyli kolegów z zespołu, ludzi z klubu oraz kibiców. Miło było też znów zobaczyć Gdańsk, który bardzo mi się podoba i świetnie się tutaj czuję. Czerpię dużą radość z gry i pobytu w Gdańsku, więc liczę na to, że będę miał jeszcze w przyszłości okazje żeby przyjeżdżać tu również z reprezentacją.
PLUSLIGA.PL: Co dał panu miniony sezon spędzony w PlusLidze, która mogła się poszczycić dwójką swoich reprezentantów w finale siatkarskiej Ligi Mistrzów?
Poziom PlusLigi jest niesamowity. To jest świetna i wyrównana liga, w której nie brakuje ciężkich meczów, także z zespołami niżej notowanymi z dolnej części tabeli. Gra się też tutaj sporo meczów, czasem dwa, a bywało nawet, że trzy w tygodniu. Za każdym razem trzeba utrzymać koncentrację i swój poziom gry żeby myśleć o zwycięstwie. To powoduje, że jako zawodnik możesz nabywać dodatkowych umiejętności i polepszać swoją grę. Myślę, że możliwość gry w PlusLidze, zarówno dla mnie, jak i dla kilku moich kolegów z kadry, to było znakomite doświadczenie, które przydaje się później w reprezentacji.
PLUSLIGA.PL: W nowym sezonie w PlusLidze zobaczymy kolejnych argentyńskich graczy. Czy to znaczy, że polecał pan grę w tych rozgrywkach swoim młodszym kolegom z drużyny narodowej?
Coś w tym jest, że pojawiło się jeszcze większe zainteresowanie PlusLigą i kilku następnych kolegów z reprezentacji zadebiutuje w tych rozgrywkach. Myślę, że to dobra kombinacja zarówno dla PlusLigi, jak i dla nas, Argentyńczyków.
PLUSLIGA.PL: Trefl Gdańsk ma za sobą bardzo dobry sezon, w którym w wielu meczach spisywał się powyżej przedsezonowych notowań. Pewnie w nadchodzących rozgrywkach postaracie się zrobić jeszcze krok do przodu?
Rzeczywiście. Za nami niesamowity sezon, ale nie możemy spocząć na laurach i myśleć o tym co było, tylko trzeba koncentrować się na tym co nas czeka i co możemy więcej zdziałać. Na pewno będzie to bardzo ciężkie zadanie, ale postaramy się to zrobić.