Jan Such przewidział prawie wszystko
Trener-koordynator w Resovii Rzeszów Jan Such przewidział zwycięzców wszystkich meczów siódmej kolejki PlusLigi. Pomylił się tylko w przypadku spotkania Jadar Radom - J.W.Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawska (0:3). Uważał, że gospodarze wygrają jednego seta. - Nie miałem wątpliwości co do zwycięstwa warszawskiej drużyny - powiedział Jan Such. - Od początku sezonu świetnie spisują się na wyjazdach. Przed własną publicznością grają jakby z podciętymi skrzydłami.
Jan Such nie miał też wątpliwości co do wygranej Asseco Resovii z AZS UWM Olsztyn. - Trener Lubomir Travica, nie licząc Marcina Wika, zdecydował się w sobotę na ubiegłoroczny wariant składu - mówi Jan Such. - W zespole jest bardzo dużo dobrych zawodników. Dzisiaj znakomicie prezentowała się para Ilić-Papke. Zresztą ten drugi jak gra przeciwko Olsztynowi, to wyzwala w sobie wszystkie pokłady ambicji i energii. Walczył jak lew i dzisiaj AZS UWM, który zagrał zresztą słabo, mógł się przekonać o umiejętnościach tego zawodnika. Dwa bloki rywali w samej końcówce, które wynikały z naszego słabszego przyjęcia, zadecydowały o ich zwycięstwie w pierwszym secie 26:24. Potem grała już tylko Resovia.Były trener Asseco Resovii podkreślił, że "spalił się trochę Tomasz Józefacki." Zawodnik ten, który w rzeszowskim klubie spędził kilka ostatnich lat, został bardzo miło przywitany przed meczem przez gospodarzy i kibiców. - Jego gra jest dobrze znana w Resovii więc z ustawianiem bloku nie było problemu - mówi Jan Such. - Zaskoczył mnie negatywnie Olli Kunnari. Nie radził sobie z zagrywką brazylijką. Perłowski gonił go przez całe spotkanie.
W następnej kolejce Asseco Resovia pojedzie na spotkanie do Jastrzębia i jak mówi Jan Such będzie to sprawdzian czy podopieczni trenera Lubomira Travicy odżyli czy nie. - Głowy mieliśmy mocno spuszczone po porażce z Białorusinami w Challenge Cup - powiedział Jan Such. - Nie szło w innych meczach. Jednak wiemy, że drużyna ciężko trenuje i dobre mecze powinny przyjść. Poza parą Ilic-Papke mamy również duet Woicki-Oivanen. Z tej drugiej pary Resovia będzie miała pożytek. Kto będzie grał? Trener czuje na treningu komu idzie najlepiej, kto jest w najlepszej formie.
Spotkanie w Jastrzębiu może mieć ważne znaczenie dla układu czołowej czwórki. Po pierwszej rundzie fazy zasadniczej (dziewięciu kolejkach) cztery najlepsze drużyny zapewnią sobie awans do ćwierćfinału Pucharu Polski, a co za tym idzie korzystne rozstawienie w losowaniu. Na razie kandydatów jest pięciu.
- Bardzo bolesna była porażka z częstochowską młodzieżą. Głowy były w dół - mówi Jan Such. - Trzech czołowych zawodników z tamtejszego AZS-u odeszło do nas. Przegraliśmy, ale to już historia. Z radością przyjąłem powrót do PlusLigi Waldemara Wspaniałego. Jest nestorem trenerów ekstraklasy. Skoro Waldek wrócił, to znaczy że wszystko przede mną. Powrót do listy