Jan Such: w tym sezonie trudniej wytypować mistrza Polski
- W tym sezonie stawka czołowych drużyn wyrównała się i jest znacznie trudniej wytypować mistrza Polski - mówi Jan Such, olimpijczyk z Monachium i w przeszłości trener czołowych zespołów PlusLigi. Przed startem ubiegłorocznych rozgrywek ten zasłużony szkoleniowiec wręcz idealnie wskazał wyniki meczów o mistrzostwo Polski i brązowy medal. Przypomnijmy Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała w play off z Jastrzębskim Węglem 3-1, podobnie jak Aluron CMC Warta Zawiercie z PGE Skrą Bełchatów.
Zdaniem Jana Sucha ubiegłoroczni półfinaliści będą ubiegać się o medale również w tym sezonie. - Są to drużyny z mocnymi składami. Z Kędzierzyna odszedł Kamil Sameniuk i tego zawodnika na pewno będzie trudno zastąpić. Do Perugii nie biorą byle kogo. Mierzą tam w mistrzostwo Włoch, a do tego na pewno potrzebni klasowi zawodnicy i takim jest Kamil Semeniuk. Gra on na równym, mocnym poziomie. Jest to na pewno osłabienie mistrzów Polski, ale swój główny trzon zachowali. Poza najlepszą czwórką sprzed roku również trójka Trefl Gdańsk, Projekt Warszawa oraz Indykpol AZS Olsztyn będzie mierzyć wysoko. Mają ciekawe składy oraz swoje ambicje - powiedział.
W pierwszej kolejce dojdzie w Iławie do spotkania Indykpolu AZS Olsztyn z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. - Mimo tego co wcześniej powiedziałem na temat kędzierzynian stawiam na wygraną gości 3:1. Oni mają mocniejszy skład. Mecz będzie również pojedynkiem dwóch klasowych szkoleniowców. Obaj mają w swoim dorobku poważne osiągnięcia - powiedział Jan Such.
W przeszłości Jan Such był zawodnikiem i trenerem Resovii Rzeszów i nie ukrywa, że sercem jest za tym klubem. - Jak rzeszowianie grają to moje serce bije znacznie mocniej - mówi. Czy w sezonie 2022/23 były szkoleniowiec rzeszowian będzie miał dużo okazji do radości. - Jak nie teraz to kiedy - powiedział. - W wyjściowym składzie, poza Fabianem Drzyzgą, są zawodnicy z czołowych drużyn ostatnich mistrzostw świata. Takie nazwiska jak DeFalco, Cebulj, Kozamernik, Kochanowski, Muzaj, Zatorski i nasz były rozgrywający pozwalają na snucie poważnych planów, na posiadanie aspiracji sięgających czoła tabeli - uważa Jan Such.
Na samym dole tabeli Jan Such widzi Cerrad Eneę Czarnych Radom, Ślepsk Malow Suwałki i Barkom Każany Lwów. - Będę uważnie przyglądać tej ostatniej drużynie z którą pracowałem. Życzę siatkarzom ze Lwowa jak najlepiej. Natomiast nie powinna mieć problemów z utrzymaniem się Nysa z trenerem Danielem Plińskim. Ta drużyna dojrzała i będzie mierzyć w środek tabeli. Na pewno PlusLiga będzie ciekawa - Jan Such, zakończył swoje prognozy na sezon