Jastrzębski Węgiel czeka na rywala
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla wygrali swoją grupę eliminacyjną i czekają na rywala w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata. Do zakończenia eliminacji w Doha został jeden mecz między broniącym tytułu Trentino a brazylijskim klubem SES Sao Paulo. Wygrany w tym spotkaniu zagra z Zenitem Kazań. Zespół, który przegra będzie rywalem Jastrzębskiego Węgla.
Mimo wszystko faworytem półfinałowego spotkania jest drużyna włoska. Ma w składzie przecież największe gwiazdy światowej siatkówki za jakie uważani są Matej Kazijski czy Osmany Juantorena. W tej drużynie jest jednak cała masa gwiazd jak Birarelli, Della Lunga, Czech Stokr, Kanadyjczyk Brinkman czy Łukasz Żygadło walczący o miejsce w szóstce z Brazylijczykiem Rafaelem. Z tym rywalem Jastrzębski Węgiel grał w półfinale tegorocznej Europejskiej Ligi Mistrzów w Bolzano i przegrał 0:3. Tyle, że z tamtej ekipy w Jastrzębiu pozostali tylko Rusek i Gawryszewski, a skład Trentino niewiele się zmienił jeśli chodzi o tych podstawowych graczy.
Nigdy natomiast Jastrzębski Węgiel nie grał o tak wielką stawkę z drużyną z Ameryki Południowej, a jeśli brazylijski klub przegra z Trentino będzie rywalem Polaków. Brazylijskie kluby dominowały w pierwszej edycji Klubowych Mistrzostw Świata w 1984 r., ale potem raczej wyraźnie ustępowały siłą klubom z Europy. Od lat najsławniejsi siatkarze z tego kraju szukają zarobku w europejskich klubach i w poprzednich edycjach KMŚ przysyłali dość przeciętne zespoły. Teraz jednak stworzono w Sao Paulo świetną ekipę mogącą z pewnością walczyć nawet o złoty medal. Jest w składzie uznawany powszechnie za najlepszego siatkarza świata ostatniego czasu Murilo Endres, są w drużynie inne wielkie gwiazdy jak mistrz olimpijski Rodrigao, Wallace, Sidnei, Tiago czy znakomity libero Sergio Santos.
Potyczka między Trentino i SES zapowiada się pasjonująco, gdyż nie sądzę by obie drużyny po wywalczeniu awansu próbowały „wybierać” sobie półfinałowego rywala.
Te mistrzostwa tak naprawdę zaczną się w fazie półfinałów. Jastrzębski Węgiel wygrywając z Zenitem Kazań już udowodnił, że jest drużyną światowej ekstraklasy. I szansa wywalczenia historycznego medalu Klubowych Mistrzostw Świata wydaje się być ogromna.