Jastrzębski Węgiel dba o wizerunek
Jastrzębski Węgiel bierze udział w akcjach charytatywnych, wspomaga lokalne inicjatywy. - Takich akcji z całą pewnością będzie więcej - mówi prezes klubu Zdzisław Grodecki.
- Jastrzębski Węgiel dba o swój wizerunek, a czołowi zawodnicy pomagają – wspólnie z firmą Leroy Merlin - najbardziej potrzebującym, dzieciom z ochronki św. Dominika Savio. Czy będzie więcej takich akcji?
- Bardzo chętnie uczestniczymy w akcjach, które budują pozytywne otoczenie naszego klubu, a zarazem wspomagają lokalne inicjatywy, jak ochronka św. Dominika Savio przy jastrzębskiej parafii Miłosierdzia Bożego. Jeżeli dodatkowo możemy to robić z renomowanymi, światowymi markami, jak Leroy Merlin, i naszymi kibicami, to wypada się tylko bardzo cieszyć. Takich akcji z całą pewnością będzie więcej.
- W Jastrzębiu obok siatkarskiego potentata jest także Prymat, lider rynku przypraw i koncentratów spożywczych, z którym Jastrzębski Węgiel nawiązał współpracę. Co jastrzębscy potentaci sobie wzajemnie zaoferują?
- Cieszymy się niezmiernie, że lider na rynku przypraw, firma Prymat, współpracuje z nami. Naszym siatkarzom kibicuje bardzo wiele pań. Siatkówka jest dyscypliną niezwykle lubianą przez kobiety, które uczestniczą widowiskach bezpośrednio lub oglądają je w telewizji. Lubiane są też, cenione za jakość, produkty Prymatu. Myślę, że wzajemnie możemy sobie bardzo wiele zaoferować, choćby w dziedzinie marketingu.
- Klub zadbał o bezpieczeństwo zawodników na drogach...
- Tak, cieszę się ogromnie, że Japan Motors nas wspiera. Zapewnienie drużynie maksymalnego bezpieczeństwa, również w czasie dojazdu na trening, to nasz priorytet. O to właśnie zadba teraz Suzuki, którego dilerem jest Japan Motors.
- Trener Roberto Santilli przyznał, że jako Włoch lubi szybką jazdę, ale „Kodeks Etyczny Jastrzębskiego Węgla”, chyba ostudzi jego zapędy?
- Tak, „Kodeks Etyczny” zobowiązuje nas do bycia w porządku w każdej dziedzinie, także na drodze. Myślę, że trener dostosuje prędkość do wymogów. (śmiech) (ksjastrzebskiwegiel.pl)