Jastrzębski Węgiel - Delecta 3:2
Jastrzębski Węgiel pokonał Delectę Bydgoszcz 3:2 (19:25, 25:19, 25:17, 27:29, 15:12) w trzecim meczu play off o brązowy medal PlusLigi. MVP spotkania został Michał Kubiak. W serii do trzech zwycięstw Jastrzębski Węgiel prowadzi 2-1.
Pierwszy punkt w poniedziałkowym meczu zdobyli goście z Bydgoszczy dzięki skutecznemu blokowi na Michale Łasko. Jastrzębianie odpowiedzieli blokiem Russella Holmesa na Dawidzie Konarskim. Po asie serwisowym Amerykanina było 2:2. Później jednak jastrzębianie mieli kłopoty z przyjęciem zagrywki bydgoszczan, co poskutkowało rezultatem 6:3 dla Delecty. Skuteczny atak Marcina Wiki był równoznaczny z pierwszą przerwą techniczną przy wyniku 8:5 dla zespołu Piotra Makowskiego. Goście prezentowali się solidnie zwłaszcza w obronie. Kiedy Konarski sprytnie obił ręce jastrzębskich blokujących, na tablicy świetlnej pojawił się wynik 12:7. Wówczas trener Lorezno Bernardi po raz pierwszy poprosił o przerwę na żądanie. Po niej Wika zaserwował asa. Potem bydgoszczanie prowadzili już 14:8, ale jastrzębscy siatkarze zniwelowali straty do czterech punktów (14:10, blok Roba Bontjego) i wówczas to trener Delecty musiał posiłkować się przerwą na żądanie. Po zepsutej zagrywce przez Michała Kubiaka obie strony zeszły na drugą przerwę techniczną przy wyniku 16:12 dla zespołu bydgoskiego. Po pauzie Stephane Antiga posłał na stronę jastrzębian asa (17:12). Podopieczni Bernardiego wzięli się jednak do odrabiania strat (17:19). Tym razem to goście mieli kłopot w przyjęciu. Bydgoszczanie zdołali jednak opanować sytuację i wkrótce znów mieli pięć punktów w zapasie (17:22). Goście zyskali pierwszą piłkę setową przy stanie 18:24. Raz jastrzębianie zdołali się obronić, ale w kolejnej akcji Konarski nie zostawił im złudzeń.
Druga partia zaczęła się od popsutej zagrywki przez Krzysztofa Gierczyńskiego. W kolejnych akcjach z dobrej strony popisał się Kubiak, który skończył swoje ataki. Po ataku Simona Tischera z piłki przechodzącej było 5:3 dla Jastrzębskiego Węgla. Goście wyrównali, ale skuteczny blok na Wice i wygrana przez Tischera „przepychanka” na siatce z Wojciechem Jurkiewiczem pozwoliła gospodarzom zejść na pierwszą przerwę techniczną przy prowadzeniu 8:5. Dzięki skuteczności w ataku Konarskiego bydgoszczanie zmniejszyli straty do jednego punktu (10:9). Jastrzębianie długo utrzymywali dwa punkty przewagi, ale kiedy Holmes nie wykorzystał prezentu i zaatakował z piłki przechodzącej w aut, a następnie Konarski obił ręce jastrzębskich blokujących, wynik brzmiał 14:14. Zespół gospodarzy zerwał się ponownie do walki. Dzięki skuteczności w ataku Łaski, czujności na siatce blokujących oraz efektywności w kontrze Holmesa objęliśmy prowadzenie 17:14. W tym momencie trener gości poprosił o czas dla swojego zespołu. Za chwilę był zmuszony ponowić ten manewr, bo po kąśliwej zagrywce Holmesa, który ustrzelił Antigę, było 20:16. W końcówce seta kapitalną robotę w ataku i kontrataku wykonywał kapitan jastrzębskiego zespołu. Dzięki niemu „pomarańczowi” mieli pierwszego setbola przy staniu 24:19. Błąd po stronie gości oznaczał koniec drugiej partii.
Trzecia partia rozpoczęła się od wygranej akcji przez Gierczyńskiego. W odpowiedzi na nią Antiga w imponujący sposób skończył dwie kolejne piłki, wykazując niebywały kunszt. Następnie skuteczne bloki jastrzębian (na Konarskim oraz Antidze) pozwoliły gospodarzom objąć prowadzenie 5:2. W szeregach gości wówczas nastąpiła zmiana rozgrywającego. W kolejnych akcjach pewnie swoje ataki ze środka kończył Bontje. Atak Gierczyńskiego z szóstej strefy był równoznaczny z pierwszą przerwą techniczną i wynikiem 8:4. W dalszej części seta Jastrzębski Węgiel w dalszym ciągu utrzymywał wysoki poziom gry, efektem czego było rychłe prowadzenie zespołu Bernardiego 12:7. Na boisku w miejsce Antigi pojawił się Marcin Waliński. Jastrzębianie grali jednak z dużą swobodą, a w tej części seta w ich ataku brylował Kubiak. Druga przerwa techniczna rozpoczęła się przy stanie 16:9. Po przerwie Waliński został zablokowany, a trener gości powrócił do gry z Masnym. As serwisowy Łaski i blok Bontjego na Wice i atak Tischera za drugiej piłki zwiększył dystans punktowy do 11 „oczek” (20:9). Trener Makowski wziął czas, po którym Waliński przerwał świetną serię Łaski w zagrywce. Komfortowa sytuacja nieco uśpiła jastrzębskich siatkarzy, a bydgoszczanie zaczęli się odradzać (22:170. Rozgrywający Delecty w tym czasie w ciemno posyłał piłki do Konarskiego. Serię bydgoszczan przerwał właśnie ich atakujący, który zaserwował w siatkę. Piłkę setową jastrzębska drużyna zyskała przy stanie 24:17. Efektowaną kontrę zakończył Kubiak 25:17.
Delecta rozpoczęła czwartą partię z Walińskim w składzie. Po remisie 2:2 to goście zaczęli uciekać punktowo. Przy stanie 2:5 szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla poprosił o przerwę na żądanie. Po pauzie jastrzębski zespół zaczął odrabiać straty (5:6). Goście zdobyli kolejny punkt, ale wówczas Tischer skończył atak z drugiej piłki, podwójny blok jastrzębian powstrzymał Konarskiego, a Łasko na pojedynczym bloku zastopował Wikę (8:7). Wideo weryfikacja zmieniła werdykt sędziowski w kolejnej akcji na korzyść Jastrzębskiego Węgla. Po chwili przewaga gospodarzy wynosiła już trzy punkty (12:9). Kiedy bydgoszczanie „doszli” jastrzębską drużynę na punkt (13:12), „na posterunku” był Bontje i Łasko, którzy skończyli ważne piłki w ataku (15:12). Podopieczni trenera Makowskiego nie zamierzali jednak odpuszczać (15:14). Na szczęście to jastrzębski zespół zszedł na drugą przerwę techniczną prowadząc 16:14. Z przewagi 17:15 wkrótce nie zostało nic. Następnie ilekroć jastrzębianie wypracowywali sobie jednopunktową przewagę, goście ich doganiali. Dopiero przy stanie po 20 Bontje skończył atak, a następnie Kubiak nie dał szans rywalom w kontrze (22:20). Kolejny atak Bontjego (tym razem lekka forma) był równoznaczny z wynikiem 23:21. Szkoleniowiec goście wziął czas. Po nim jego drużyna doprowadziła do wyrównania (po 23). Blok Bontjego na Konarskim oznaczał pierwszego meczbola. Bydgoszczanie zdołali się wybronić przy zagrywce Malinowskiego. Po chwili to Delecta zyskała piłkę setową (24:25). Holmes utrzymał jastrzębian w grze. Zepsuta zagrywka Tischera dała rywalom drugiego setbola. Tym razem to Łasko przedłużył grę Jastrzębskiego Węgla. Wygrana przez Kubiaka przepychanka na siatce dała jastrzębianom kolejnego meczbola. Ale przeciwnicy po raz kolejny wyszli z opresji (po 27). Kolejną piłkę setową już wykorzystali i doprowadzili do tie-breaka (27:29).
Decydująca partia meczu zaczęła się dla jastrzębian jak marzenie. Największa w tym zasługa Łaski, który wziął na siebie ciężar odpowiedzialności w ataku. Po bloku Bontjego na Walińskim zrobiło się 4:1. Trener goście poprosił wtedy o przerwę na żądanie. Po niej punkt dla JW. zdobył Kubiak (5:1). Bydgoska drużyna zaczęła odrabiać stratę, kiedy w polu zagrywki był Masny (5:4). Blok na Kubiaku pozwolił rywalom na wyrównanie (5:5). Serię bydgoszczan przerwał Bontje. Na to odpowiedział Wrona. Po ataku Holmesa nastąpiła zmiana stron przy wyniku 8:7 dla gospodarzy. Błąd Holmesa, który przyjął spadającą po taśmie piłkę na drugą stronę, oznaczał wynik 9:8 dla Delecty. Kiedy na tablicy świetlnej pokazał się wynik 10:9 trener JW. wziął czas. Po przerwie Wika zaserwował w aut. Atak Kubiaka z przechodzącej piłki przyniósł gospodarzom prowadzenie 12:11. Tym razem to szkoleniowiec gości przywołał do siebie swoich podopiecznych. Powrót na boisko skończył się blokiem na Konarskim (13:11). Autowy atak Konarskiego dał jastrzębianom meczbola. W kolejnej akcji Łasko, który podciągnął wynik zagrywką, posłał piłkę w aut. Drugą szansę wykorzystał Bontje (15:12).
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
