Aktualności

Jastrzębski Węgiel jeszcze nie zapewnił sobie pierwszego miejsca w Lidze Mistrzów

W dwóch ostatnich kolejkach w grupie drużyna Jastrzębskiego Węgla musiała zdobyć punkt, żeby zapewnić sobie pierwsze miejsce w tabeli Ligi Mistrzów. Niestety, musi jeszcze na to poczekać.

Jastrzębianie do czwartku mieli na koncie komplet wygranych, a w perspektywie wyjazdowy mecz z Gauguas Las Palmas, z którym wygrali w swojej hali. Niestety, jastrzębianie nie przerwali złej serii polskich drużyn w piątej kolejce Ligi Mistrzów; przypomnijmy, że wcześniej przegrały Asseco Resovia Rzeszów i Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Mistrz Hiszpanii zagrał bardzo dobrze, szczęśliwie, wykorzystując słabszy dzień faworyta.

W pierwszym secie gospodarze wyszli na prowadzenie, jednak w końcówce mistrz Polski zaczął odrabiać straty dzięki dobrym serwom Tomasza Fornala. Wystarczyło to jednak tylko do przegranej najmniejszą różnicą. Podrażnieni siatkarze z Jastrzębia-Zdroju w drugiej partii zaczęli dużo lepiej przyjmować, a gdy jeszcze nieskutecznego Jeana Patry zastąpił Ryan Sclater, pewnie wygrali i wyrównali wynik. Na więcej jednak nie było ich stać. Przeciwnicy grali bardzo dobrze, zaś zawodnicy Jastrzębskiego Węgla nie byli w stanie znaleźć na to recepty. W trzecim secie byli jeszcze blisko, jednak w czwartym różnica była bardzo wyraźna.

Sytuacja mistrza Polski jest jednak dobra - w ostatniej kolejce grają u siebie z SVG Lüneburg i do zapewnienia sobie pierwszego miejsca w grupie potrzebują wygrania dwóch setów.