Jastrzębski Węgiel podsumował mistrzostwo Polski
W czwartek w jastrzębskiej Hali Widowiskowo-Sportowej odbyła się konferencja prasowa podsumowująca sezon 2020/2021 w PlusLidze. Rozgrywki te zespół Jastrzębskiego Węgla zakończył złotym medalem mistrzostw Polski.
Doświadczeni przez covid
W spotkaniu z przedstawicielami mediów udział wzięli: prezes klubu Adam Gorol, prezydent miasta Jastrzębie-Zdrój Anna Hetman, przewodniczący Rady Miasta Piotr Szereda, trener złotej drużyny Andrea Gardini oraz kapitan mistrzowskiego zespołu Jurij Gladyr.
Na wstępie głos zabrał sternik klubu. Zwrócił uwagę na to, że był to trudny sezon odbywający się w warunkach pandemii koronawirusa. Wspomniał, że już w przedsezonowych spotkaniach na szczeblu ligi mówiło się o tym, iż najważniejsze w tych rozgrywkach będzie zdrowie i bezpieczeństwo zawodników oraz sztabów. Szybko też okazało się, że będzie to sezon bez kibiców na trybunach. – Bez nich widowisko sportowe ma inny wymiar, ale niestety musieliśmy się z tym pogodzić – mówił Adam Gorol.
Prezes Gorol przypomniał, że covid dotknął zespół kilkukrotnie, a przy tym uniemożliwił nam start w Lidze Mistrzów. Było to bolesne dla klubu, biorąc pod uwagę ile zabiegów zostało poczynionych wcześniej, by wziąć udział w edycji 2021 tych europejskich rozgrywek.
W kontekście perturbacji wywołanych przez koronawirus okazało się jak wielkie znaczenie dla klubu ma Akademia Talentów Jastrzębskiego Węgla. Kiedy wirus przetrzebił skład pierwszego zespołu, z powodzeniem korzystaliśmy z pomocy szkoleniowca i młodzieży z AT. – To pokazało dużą siłą, ale i sens działań szerokopasmowych w klubie – podkreślał szef zarządu JW.
Prezes dostrzegł wahnięcia
Prezes Gorol podsumował fazę zasadniczą i rundę play off. Nawiązał do roszady na stanowisku trenera, do której doszło w styczniu tego roku. Przy tym docenił rolę w współbudowaniu zespołu i pozycję w tabeli, jaką wypracował poprzednik Włocha Andrei Gardiniego, Australijczyk Luke Reynolds. – Jako prezes zauważyłem pewne „wahnięcia” nastrojów, jak i poziomu sportowego, a z drugiej strony czułem, że to może być zwycięski sezon – kontynuował prezes. Jednocześnie dodał, że była to decyzja obarczona dużą dozą ryzyka.
Szef zarządu złożył podziękowania dla: zawodników, sztabu szkoleniowego, Partnera Strategicznego – Jastrzębskiej Spółki Węglowej, pani prezydent miasta Jastrzębie-Zdrój, MOSiR-u, kibiców, służb technicznych w hali, a także służb dbających o bezpieczeństwo rozgrywania meczów w hali, administracji klubowej oraz wszystkich pozostałych sponsorów. Słowa podziękowania skierowane zostały również w stronę mediów, których rola w czasach pandemii była szczególna, bowiem nie było możliwości oglądania spotkań ligowych „na żywo” w hali. Adam Gorol pogratulował także pozostałym medalistom PlusLigi z tego sezonu – Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle i Vervie Warszawa Orlen Paliwa, jak również innym mistrzom Polski z Jastrzębia-Zdroju, a mianowicie hokeistom z JKH GKS.
Miasto nagradza i tytułuje mistrzów
Prezydent Anna Hetman przyznała, że „czuje się szczęśliwa i dumna” z faktu bycia włodarzem miasta podwójnych mistrzów Polski – siatkarskich, jak i hokejowych. Jednocześnie pani prezydent poinformowała o przyznaniu klubowi nagrody w wysokości 80 tys. złotych. Dodała też, iż regulamin przyznawania nagród przez miasto nie uwzględniał aż tak… efektownych okoliczności, z jakimi mamy do czynienia w 2021 roku. W związku z tym już teraz w Urzędzie Miasta trwają prace nad jego modyfikacją.
Obecny na spotkaniu Piotr Szereda również gratulował klubowi. Przewodniczący Rady Miasta zakomunikował także, że trwają pracę na rzecz przyznania prezesowi Adamowi Gorolowi oraz legendzie klubu Leszkowi Dejewskiemu tytułów „Zasłużonych dla Miasta Jastrzębie-Zdrój”.
Niespotykany entuzjazm
Następnie głos zabrali trener Andrea Gardini oraz Jurij Gladyr.
Włoski szkoleniowiec przyznał, że w żadnym innym miejscu w swojej wcześniejszej pracy nie czuł takiego entuzjazmu wokół wywalczonego sukcesu, jak w Jastrzębskim Węglu. – W niektórych silnych ośrodkach uznaje się takie osiągnięcia za coś normalnego. A dobrze wiemy, że na sukces trzeba ciężko zapracować. Tutaj ludzie to doceniają – mówił trener.
Kapitan zespołu stwierdził, że trener z Italii dodał zespołowi pewnej „pikanterii”, jak „prawdziwy włoski kucharz”. Wspomniał o tym, że drużyna przechodziła różne ciężkie momenty, jak chociażby ten ze zrzeczeniem się przez Lukasa Kampę funkcji kapitana. – O tym się nie mówiło, ale to nas hartowało – podkreślał Gladyr.
ZAKSA przełamana zespołowością i jakością
Później odniósł się do jeszcze jednej kwestii. – Mówi się, że w finale skorzystaliśmy ze słabszej formy ZAKSY. Ale nie do końca tak jest. To jest finał PlusLigi i ta najwyższa forma ma być właśnie na finał! Przełamaliśmy ich zespołowością i jakością gry. I na koniec wygraliśmy. Nieprzyjemnie słuchało się tych opinii. Ta wielka radość zostanie z nami na zawsze. Zapiszemy się w historii. Tak samo jak zespół mistrzowski z 2004 roku – mówił Gladyr i dziękował drużynie, żegnając też kolegów, którzy odchodzą z zespołu po sezonie.
Trener Gardini zostaje na dłużej
Podczas czwartkowej konferencji prezes Gorol przekazał mediom jeszcze jedną bardzo ważną informację. Otóż, Jastrzębski Węgiel oficjalnie potwierdził, że przedłużył kontrakt na przyszły sezon z trenerem Andreą Gardinim (o tym szerzej w tym miejscu).
– Kolejny sezon będzie bardzo ekscytujący. Przystąpimy do niego jako mistrzowie. Mam też nadzieję, że pandemia pozwoli nam wziąć normalny udział w Lidze Mistrzów – podsumował włoski szkoleniowiec.
– Z tym trenerem Jastrzębski Węgiel może walczyć o kolejne najwyższe cele – uznał prezes Gorol.