Jastrzębski Węgiel rozpocza walkę o medale
- Mamy dobry zespół, będziemy walczyć o finał - przekonuje trener Jastrzębskiego Węgla Roberto Santilli na dzień przed startem rozgrywek PlusLigi. Na inaugurację sezonu jego podopieczni podejmą Delectę Bydgoszcz. Czy rywalizacja będzie równie dramatyczna, jak w meczu otwarcia przed rokiem?
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że spotkanie pomiędzy czwartą a ostatnią ekipą poprzedniego sezonu powinno przebiegać pod dyktando gospodarzy i zakończyć się w trzech szybkich setach. Jest jednak jedno, małe ale....
Rok temu na inaugurację Jastrzębski Węgiel również zmierzył się z Delectą i do Bydgoszczy pojechał w roli faworyta. Siatkarze Rostislava Chudika postawili jednak spory opór, pokazali że również potrafią grać w siatkówkę i napędzili utytułowanym rywalom niezłego stracha, ulegając dopiero w tie breaku. - To były zupełnie inne realia. Mecz z Delectą był moim debiutem w polskiej lidze, o której tak naprawdę wiedziałem bardzo mało - wspomina selekcjoner Jastrzębskiego Węgla Roberto Santilli. Wtedy jastrzębianie wygrali, bo wykazali się większą cierpliwością i konsekwencją. Jak będzie 11 października, kiedy tym razem to bydgoska Delecta zawita na Śląsk?
- Jastrzębski Węgiel ma mocniejszy skład, niż rok temu i na pewno jest faworytem pojedynku. My znamy swoje miejsce w szeregu, ale też stać nas na sprawienie niespodzianki - zapewnia trener zespołu z Bydgoszczy Rostislav Chudik. Dodaje, że jego podopiecznych czeka trudne zadanie, bo hala w Szerokiej jest specyficzna i nieprzychylna gościom. - Najważniejsze, żebyśmy popełnili jak najmniej błędów własnych i nie przestraszyli się rywali.
- Ciężko przepracowaliśmy okres przygotowawczy i z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie rozgrywek. Mamy w sobie ogromną energię i motywację do walki - mówi z kolei szkoleniowiec Jastrzębia, który oczekuje, że jego zawodnicy pewnie wygrają mecz z Delectą. - Liczę na twardą grę, ale z widoczną przewagą mojego zespołu. Chcemy wygrać dla siebie, żeby w dobrych nastrojach wejść w sezon oraz dla naszych, wspaniałych kibiców. Włoch zaznacza jednak, że pierwsze mecze są niezwykle trudne, bo zawodnicy chcą za wszelką cenę wygrać i często, nawet w poczynania tych najlepszych i najbardziej doświadczonych, wkradają się nerwy.
Podczas gdy Jastrzębski Węgiel rozpoczął przygotowania do rozgrywek już na początku sierpnia, dysponując prawie kompletnym składem, siatkarze z Bydgoszczy miotali się niepewni swojego bytu. Po przegranych barażach opuścili ekstraklasę i dopiero 9 września, po wycofaniu się z PlusLigi Płomienia Sosnowiec, PZPS ponownie zaprosił ich do siatkarskiej elity. 17 września natomiast podpisano umowy sponsorskie i rozpoczęto usilne poszukiwanie przyjmującego. Na razie bez skutku.
- Mamy dwóch doświadczonych graczy na tej pozycji, reszta to juniorzy. Różnice w technice i doświadczeniu są tak duże, że trochę utrudniły nam przygotowania do sezonu. Na szczęście jednak, najmłodsze pokolenie graczy wykazuje spore chęci do gry i podnoszenia swoich umiejętności - mówi trener Chudik.
W Jastrzębiu natomiast mają zupełnie odwrotny problem. Tutaj poziom zawodników jest wyrównany, a konkurencja tak duża, że trener Santilli już ma mały ból głowy. Po tygodniowym urlopie do kolegów dołączył świeżo upieczony tata Benjamin Hardy i jak się okazało, jest w jeszcze lepszej kondycji, niż przed wyjazdem. - Hardy wyjdzie w szóstce na sobotni mecz, najprawdopodobniej w parze z Samicą. Francuz ma jednak problemy fizyczne i dopiero w piątek zadecyduję, czy zagra on czy pełen entuzjazmu i zapału do gry Rafa - zdradza selekcjoner drużyny z Szerokiej.
Bydgoszczanie z kolei, z dużym prawdopodobieństwem rozpoczną w takim ustawieniu, jak zagrali w sparingu przeciwko Treflowi Gdańsk - z Lipińskim na rozegraniu oraz Cervenem i Kokocińskim na środku. - W Gdańsku zagraliśmy składem zbliżonym do optymalnego. Na treningach bardzo dobrze spisuje się Waldek Kaczmarek i na pewno dostanie swoją szansę. Najcięższa walka rozegra się wśród środkowych, bo tu mam najbardziej wyrównanych graczy. Pozostali są pewniakami - informuje trener Delecty
JK
Powrót do listy