Jastrzębski Węgiel wciąż na fali
Jastrzębski Węgiel pokonał Effector Kielce 3:0 (25:21, 25:18, 25:16) w meczu 20. kolejki PlusLigi. MVP: Michał Masny.
Pierwszy punkt w sobotnim meczu zdobył Michal Masny po ataku z drugiej piłki. Następnie Michał Kubiak wygrał „przepychankę” na siatce. Po autowym ataku Sławomira Jungiewicza wynik brzmiał 3:1. Skuteczna akcja Dawida Dryi ze środka i punktowa zagrywka tego zawodnika skutkowałyrezultatem 5:7. Atak Łukasza Polańskiego obwieścił pierwszą przerwę techniczną (6:8). Po niej goście z Kielc przy zagrywce Jungiewicza odskoczyli jastrzębianom na cztery punkty (6:10). Przy stanie 8:12 prowadzący jastrzębian z ławki trenerskiej Massimo Caponeri (Lorenzo Bernardi zatrzymały we Włoszech sprawy rodzinne) wziął czas dla zespołu. Manewr ten się opłacał. Po przerwie Pomarańczowi za sprawą Michała Łasko i Kubiaka zaczęli odrabiać straty. Atak w antenę Adriana Buchowskiego, a następnie błąd w ataku tego zawodnika pozwolił gospodarzom wyjść na prowadzenie 14:13. Tym razem przerwę na żądanie wziął Dariusz Daszkiewicz. Skuteczność kapitana JW. umożliwiła jastrzębianom zejście na drugą przerwę techniczną z dwupunktowym prowadzeniem. Kontratak zakończony przez Alena Pajenka był równoznaczny z trzypunktową przewagą JW. (21:18) i kolejna przerwą na żądanie szkoleniowca gości. Kiedy Łasko obił ręce Dryji jastrzębianie uzyskali pierwszą szansę na skończenie seta (24:20). W ostatnie akcji seta Adrian Staszewski posłał serwis w aut (25:21).
Początek drugiej partii przebiegał podobnie jak ten sam fragment gry w pierwszym secie. Masny często uruchamiał w ataku Simona Van de Voorde, a Belg skończył dwa z trzech ataków. Kiedy Łukasz Polański zablokował środkowego JW. było 6:4 dla Effectora. Od stanu 7:5 dla gości jastrzębianie zdobyli trzy punkty. Kielczanie wyrównali, ale skuteczne akcje Pajenka oraz Nicolasa Marechala pozwoliły im zyskać trzypunktową przewagę (11:8). Punktowa zagrywka Łasko była jednoznaczna z rezultatem 14:11 dla Pomarańczowych i przerwą na żądanie trenera Effectora. Po stronie gości nieźle prezentował się w ataku Cristian Poglajen. Sprytny atak Kubiaka po rękach Polańskiego oznaczał drugą przerwę techniczną przy trzypunktowym prowadzeniu Jastrzębskiego Węgla. Dobry serwis Van de Voorde, a następnie efektywność w kontrataku Kubiaka dała jastrzębianom pięciopunktową zaliczkę punktową (19:14). Punktowe bloki Łasko oraz Kubiaka skutkowały wynikiem 21:14. Trener gości wpuścił na plac gry zmienników, ale nie poprawiło to sytuacji punktowej kielczan. Blok Marechala na Poglajenie dał jastrzębianom pierwszego setbola w tej partii przy stanie 24:17. Podobnie jak w pierwszej partii goście jedną piłkę setową zdołali obronić, ale wobec ataku Van de Voorde okazali się bezradni (25:18).
Trzecią partię jastrzębianie rozpoczęli w świetnym stylu. Skuteczna gra w kontrze Kubiaka połączona z jego znakomitą zagrywką, wysoka dyspozycja w ataku Łasko i wreszcie szczelny blok jastrzębian skutkowały wynikiem 6:1. Na pierwszej przerwie technicznej wynik brzmiał 8:2. Trener gości dokonał zmiany na rozegraniu, wpuszczając na boisku Nikodema Wolańskiego. Nieczyste odbicie tego zawodnika oznaczało rezultat 12:5 dla Jastrzębskiego Węgla. Czas wzięty przez trenera Effectora niewiele zmienił. Jastrzębski Węgiel nadal utrzymywał dobry rytm gry. Potężny atak Łasko w kontrze obwieścił drugą przerwę techniczną przy rezultacie 16:8. Przy stanie 17:9 trener Caponeri dał odpocząć Kubiakowi, wprowadzając w jego miejsce Thomasa Jarmoca, natomiast kiedy jastrzębianie prowadzili 22:13 na placu gry w jastrzębskim zespole pojawił się Dmytro Filippov za Masnego. Autowy atak Piotra Orczyka oznaczał pierwszego meczbola dla JW przy stanie 24:15. Spotkanie zakończył kiwką Pajenk (25:16).