Jenia Grebennikow: trener chciał nas „zabić” za ten mecz
Francuzi wczoraj byli sprawcami dużej niespodzianki – jako pierwszy zespół w grupie D byli w stanie pokonać sensację turnieju – zespół Iranu. - Wczoraj zagraliśmy bardzo dobrze. Myślę, że wyciągnęliśmy wnioski ze spotkania z Włochami i to zaprocentowało na boisku – przyznał libero Les Bleus, Jenia Grebennikow.
Reprezentacja Francji wczoraj pokonała Iran w czterech setach w swoim trzecim spotkaniu w grupie D FIVB Mistrzostw Świata Polska 2014, która mecze rozgrywa w Krakowie. Podopieczni Laurenta Tillie stali się tym samym pierwszymi pogromcami Iranu, bo wcześniej zespół z Azji wygrywał wszystko. - Wczoraj zagraliśmy bardzo dobrze. Myślę, że wyciągnęliśmy wnioski ze spotkania z Włochami i to zaprocentowało na boisku. Chcieliśmy pokazać się z jak najlepszej strony podczas meczu z Iranem i to się udało. To zwycięstwojest dla nas bardzo ważne, ponieważ potrzebujemy puntów, aby awansować do drugiej rundy turnieju – stwierdził libero Francji, Jenia Grebennikow.
Francuzi mecz rozpoczęli od pewnej wygranej w pierwszej partii do 18. W kolejnym secie jednak Iran wziął sprawy w swoje ręce i tym razem to podopieczni Slobodana Kovaca rozgromili swoich rywali do 14. Les Bleus jednak nie załamali się i kolejne dwie partie padły ich łupem. - Iran wczoraj wprowadził kilka zmian w szóstce. Nasza gra wyglądała całkiem dobrze, więc ich trener musiał reagować i zdecydował się na zmiany w składzie. Pojawili się nowi zawodnicy na boisku, którzy zagrali bardzo dobrze, ale my potrafiliśmy się im przeciwstawić – analizował francuski libero, który cieszył się, że jego zespół wyciągnął wnioski z przegranego spotkania z Włochami. - Trener chciał nas zabić po tym meczu. Oczywiście żartuję, ale prawdą jest, że trener nie był zadowolony z naszej gry. Powiedział nam, że musimy być bardziej skoncentrowani – dodał.
Przed Francją jeszcze dwa spotkania pierwszej rundy mistrzostw. Najpierw jutro „trójkolorowi” zmierzą się z reprezentacją USA. - To zespół, który ma w swoim sładzie bardzo dobrych zawodników. Być może ten turniej nie układa się dla nich tak, jakby tego oczekiwali, ale wciąż są bardzo trudnymi rywalami. Musimy zagrać tak jak z Iranem – być skoncentrowani na każdej akcji i nie zważać na niepowodzenia. Naszą siłą jest zespołowość i będziemy starali się wykorzystać nasze atuty przeciwko Amerykanom – przyznał Grebennikow.
Po trzech rundach pierwszej fazy mistrzostw w grupie D prowadzą Francuzi przed USA, Włochami i Iranem.