Jest zwycięstwo nad Serbią! Polacy w drodze do półfinału mistrzostw Europy do lat 22
Polska pokonała Serbię 3:0 (25:20, 27:25, 25:18) w drugim meczu mistrzostw Europy U22 Mężczyzn rozgrywanych od wtorku w Arenie Jaskółka w Tarnowie. Polacy mają na swoim koncie jedno zwycięstwo i porażkę. Na inaugurację bowiem przegrali z Francją 2:3. Jednak cały czas zachowali szanse na awans do półfinału. W czwartek podopieczni Daniela Plińskiego zmierzą się z Austrią.
Biało-Czerwoni przed pierwszym gwizdkiem doskonale zdawali sobie sprawę, że jeśli chcą awansować do najlepszej czwórki turnieju muszą wygrać z serbską drużyną.
- Mamy świadomość tego, że teraz nie możemy już przegrać. Zawsze gramy, żeby wygrać. Z takim samym nastawieniem wyjdziemy na boisko - powiedział Dawid Pawlun, rozgrywający polskiego zespołu.
Gospodarze od początku turnieju w Tarnowie mogą liczyć na wsparcie polskich kibiców, którzy wypełniają ten piękny obiekt sportowy praktycznie do ostatniego miejsca. Środowi rywale Polaków byli przygotowani na ciężkie spotkanie.
- Przeciwko Polsce czeka nas dużo cięższa walka, niż w pierwszym spotkaniu, bo jesteśmy przekonani, że przyjdzie dużo kibiców dopingujących Polskę, co z pewnością będzie działało na ich korzyść. Mamy nadzieję na wspaniałą atmosferę i świetny mecz z jednej i drugiej strony boiska. Niech wygra lepszy - wyznał Dušan Nikolić.
Pierwszą partię spotkania obie drużyny rozpoczęły od równej gry punkt za punkt 6:6. Przy serwisie Konrada Jankowskiego, Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie 8:6. Serbowie nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry. Dość szybko doprowadzili do remisu, dzięki mocnej zagrywce Nikolicia 13:13. W drugiej połowie premierowej odsłony meczu dużo lepiej na zagrywce spisywali się gospodarze, m.in. Dawid Pawlun. Do tego dołożyli szczelny blok 19:16. Polska drużyna zachowała chłodną głowę w decydujących fragmentach gry i zwyciężyła 25:20.
Set numer dwa lepiej zaczął się dla podopiecznych Igora Żakicia, którzy wyraźnie poprawili swoją dyspozycję na zagrywce 8:6. Do tego zespół gości dołożył szczelny blok 9:12. Polacy niestety nie wystrzegali się prostych błędów. Krótka przerwa na żądanie trenera Daniela Plińskiego pozwoliła uspokoić grę naszej drużyny. Udało się jej doprowadzić do remisu 13:13. Chwilę później Serbowie, dzięki serii naprawdę mocnych zagrywek Nikolicia odskoczyli na trzy oczka 18:15. Końcówka tej części pojedynku była bardzo emocjnująca i zacięta 19:20 i 22:23. Biało-Czerwoni utrzymali nerwy na wodzy i wygrali na przewagi 27:25. W tych dwóch ostatnich akcjach na pochwałę za serwis zasłużył Karol Urbanowicz.
Reprezentacja Polski poszła za ciosem. Trzecią partię rozpoczęła z wysokiego "c". Serbowie mieli duże problemy z przyjęciem serwisów Jakuba Krauta 7:2. W dalszej części Polacy punktowali niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 11:5. Co ważne, wystrzegając się prostych błędów 17:11. Do końca już seta Biało-Czerwoni dyktowali warunki gry, wygrywając pewnie 18.
Polska: Jakub Kraut, Dawid Pawlun, Michał Gierżot, Konrad Jankowski, Dawid Dulski, Karol Urbanowicz, Dawid Pruszkowski (L) oraz Antoni Kwasigroch, Adrian Markiewicz, Maciej Nowowsiak (L), Bartosz Gomułka, Piotr Szlęzak, Bartosz Sławiński.
Serbia: Andrej Polomac, Alija Bekric, Velijko Masulovic, Dusan Nikolic, Milos Bojovic,Velijko Culibrk, Marko Milenkovic oraz Uros Miskovic, Aleks Kozic, Veselin Vukadinovic.
Powrót do listy