Jochen Schops: chcemy zagrać w Polsce na MŚ
Trójka zawodników zespołu mistrza Polski Asseco Resovii: Jochen Schops, Olieg Achrem i Nikołaj Penczew wyjechali na zgrupowania swoich reprezentacji przed eliminacjami do MŚ 2014, natomiast pozostali trenują w Rzeszowie.
- Już w czwartek, dzień po meczu z Paris Volley, musiałem stawić się na konferencji prasowej przed turniejem kwalifikacyjnym i pierwszym treningu, jaki mieliśmy zaplanowany jeszcze tego samego dnia, choć nie wszyscy z nas mogli tak szybko dotrzeć ze swoich klubów na zgrupowanie – mówi Jochen Schops, atakujący Asseco Resovii. Jego zespół - Niemcy są faworytem turnieju rozgrywanego w Ludwigsburgu. - Myślę, że jesteśmy w stanie sprostać tej roli – stwierdza Schops. - Trzeba przyznać, że nasz turniej nie jest aż tak mocno obsadzony jak inne (rywalami Niemców będą: Turcja, Estonia i Chorwacja – przy. red). Na pewno nie można nikogo lekceważyć, ale jeśli będziemy grali swoją siatkówkę, to nie powinniśmy mieć problemów z wywalczeniem awansu. Co prawda nie wiem nawet w jakiej formie są moi koledzy z drużyny narodowej i przede wszystkim, czy nikt nie ma poważnych problemów ze zdrowiem. Jeśli jednak unikniemy tego typu problemów i będziemy grali z odpowiednią koncentracją, to zrobimy swoje - mówi Jochen Schops, którego mocno zaskoczyła informacja, że trener reprezentacji Niemiec, Vital Heynen został szkoleniowcem Transferu Bydgoszcz. - Szczerze mówiąc, przeczytałem informację o tym na stronie PlusLigi – mówi Niemicki atakujący. - Wiem, że Vital dzwonił do mnie, ale dopiero później zorientowałem się, że próbował się ze mną skontaktować. Myślę, że to będzie zarówno dla niego, jak i zespołu z Bydgoszczy, ciekawa próba. Na pewno Vital jest w stanie wnieść do tej drużyny coś nowego i to może przynieść pozytywny skutek. Zresztą już w jego debiucie Bydgoszcz pokonała Kielce. Jest to bardzo ciekawa postać, inny trener niż wszyscy, potrafiący rozerwać i rozśmieszyć wszystkich. Jest znany z tego, że często otrzymuje żółte kartki i w PlusLidze już tego doświadczył. Przede wszystkim jednak ma fajne spojrzenie na siatkówkę, bo jeszcze nie tak dawno sam był zawodnikiem i korzysta z własnych doświadczeń. Stara się żeby zawodnicy na treningu oprócz ciężkiej pracy mieli także dużo zabawy – kończy Jochen Schops.
Powrót do listy