Jochen Schöps: Mamy bardzo wyrównany skład
Sobotnim meczem z ekipą z Kielc siatkarze Asseco Resovii zainaugurują sezon 2017/2018. W zespole z Rzeszowa jak co roku doszło do sporych roszad kadrowych, odeszło siedmiu zawodników, z czego sześciu było podstawowymi w ub. sezonu.
- Moim zdaniem mamy bardzo wyrównany skład będący mieszanką młodości i doświadczenia – mówi Jochen Schöps kapitan Asseco Resovii. - Na treningach trener dużo nami rotuje, zmienia zawodników i sprawdza różne warianty. Podczas gier wewnętrznych niezależnie od tego w jakich składach gramy, to zwykle pojedynki między nami są bardzo zacięte. Nie ma więc czegoś takiego, że jedna szóstka jest znacznie silniejsza od drugiej. To oczywiście dobra sytuacja pod względem poziomu treningów chociaż przez to trener ma pewnie problem z doborem wyjściowej szóstki. Natomiast my dzięki temu jesteśmy bardzo zmotywowani i każdy ma świadomość, że może dostać swoją szansę i zagrać w meczu. Do tej pory jestem bardzo zadowolony z naszej współpracy i postawy na treningach oraz sparingach. Zdaję sobie jednak sprawę, że weryfikacją naszych możliwości będą mecze o punkty. Wtedy przekonamy się jak ze sobą współpracujemy na boisku i jaki styl gry będziemy prezentowali – stwierdza atakujący ekipy z Rzeszowa, którą po meczach z zespołami z Kielc i Bielska-Białej czekają konfrontacje z faworytami PlusLigi – ZAKS-ą Kędzierzyn – Koźle oraz PGE Skrą Bełchatów.
- Ktoś z boku może powiedzieć, że te dwa mecze to będzie „spacerek”, ale pierwsze spotkania w sezonie nigdy nie są łatwe. To będzie jednak dobre przetarcie przed rywalizacją z głośnymi nazwiskami z Kędzierzyna oraz Bełchatowa. Początek rozgrywek może być rzeczywiście trudny, ale mam nadzieję, że będzie dobry w naszym wykonaniu i pozwoli nam złapać trochę pewności siebie. Jeśli będziemy grali na dobrym poziomie, to na pewno okażemy się trudnym przeciwnikiem dla wszystkich zespołów. Zobaczymy też jak inne zespoły z czołówki będą z nami grały. Może nasza gra okaże się wystarczająca do zwycięstwa, może czegoś będzie nam jeszcze brakowało, ale najważniejsze jest to, żebyśmy jak najszybciej złapali swój rytm gry i grali naszą siatkówkę. Potem zobaczymy jak ten sezon się potoczy i co będziemy w stanie zdziałać. Jestem jednak pełen optymizmu i wiary w nasz zespół – stwierdza kapitan Asseco Resovii.