Jochen Schöps: to było tylko jedno spotkanie
Brązowi medaliści ubiegłorocznych mistrzostw świata nieudanie rozpoczęli mistrzostwa Europy. W trzech setach ulegli gospodarzom. O ile taki wynik może przydarzyć się każdej drużynie, o tyle styl, w jakim zagrała reprezentacja Niemiec, może już niepokoić. - To było tylko jedno spotkanie. Oczywiście ważne, ale tylko jedno z wielu w tym turnieju – powiedział po meczu atakujący reprezentacji Niemiec i Asseco Resovii Rzeszów Jochen Schöps.
PLUSLIGA.PL: Nie możecie cieszyć się z początku mistrzostw Europy. Mecz z Bułgarią to falstart.
JOCHEN SCHÖPS: Tak. Bardzo źle rozpoczęliśmy to spotkanie. Graliśmy źle w pierwszych dwóch setach. Dwukrotnie mieliśmy od samego początku kilkupunktową stratę do przeciwnika. Bułgaria zagrała po prostu dobre spotkanie. Szczególnie w bloku byli dużo od nas lepsi. Kiedy musieliśmy gonić wynik, zaczęliśmy bardziej ryzykować w polu zagrywki i w ataku. Doprowadziło nas to jednak do większej ilości błędów własnych i udanych bloków przeciwnika. To po prostu bardzo zły początek.
Bułgarski zespół znacie bardzo dobrze. Jak nikt inny w ostatnich sezonach często się spotykaliście na wielu turniejach. Czy pana zdaniem w tym spotkaniu było coś wyjątkowego?
JOCHEN SCHÖPS: Ogólnie zagrali tak, jak wiedzieliśmy, że potrafią grać, tylko z większą skutecznością. W moim odczuciu szczególnie w bloku byli od nas lepsi. Nie analizowałem jeszcze tego spotkania, nie widziałem statystyk. Z pewnością jednak bardzo dokładnie przeanalizujemy wszystko to, co się stało w tym meczu. Wyciągniemy wnioski.
A czego, według pana, zabrało niemieckiej drużynie w spotkaniu z Bułgarią?
JOCHEN SCHÖPS: Przede wszystkim zabrakło naszej skuteczności w ataku. To była główna przyczyna naszej porażki. Nie wiem, na jakim poziomie zagraliśmy w tym elemencie, ale na pewno za niskim. Dodatkowo nie mieliśmy dziś skutecznego bloku. Zaczęliśmy grać bardziej ryzykownie na zagrywce, staraliśmy się serwować bardziej taktycznie. To nam się nie udało. Popełniliśmy też wiele niewymuszonych błędów. To moim zdaniem zadecydowało o naszej przegranej. W dzisiejszej siatkówce, jeśli w secie popełnisz trzy, cztery błędy, to już dużo. My z pewnością mieliśmy ich więcej w każdym secie (25 błędów w całym meczu – przyp. red.).
Jaki macie sposób, aby zapomnieć o tym falstarcie i powrócić do dobrej gry?
JOCHEN SCHÖPS: Jutro jest nowy dzień. To było tylko jedno spotkanie. Oczywiście ważne, ale tylko jedno z wielu w tym turnieju. Przed nami jeszcze spotkania z Holandią i Czechami. Jeśli je oba wygramy, to jesteśmy w kolejnej fazie mistrzostw. Oczywiście nikt z nas z dzisiejszego wyniku nie może być zadowolony.
W sobotę zagracie z Holandią, która dzień wcześniej pokonała Czechów, choć również miała swoje słabsze momenty w tym spotkaniu.
JOCHEN SCHÖPS: My przede wszystkim musimy się skupić całą swoją uwagę na własnej grze. W meczu z Bułgarią popełniliśmy bardzo wiele błędów i za taki a nie inny wynik możemy winić tylko i wyłącznie siebie i nie chciałbym umniejszać poziomu, na jakim zagrała Bułgaria. Jeśli nie wrócimy do swojego poziomu, każdy zespół będzie mógł nas pokonać. Jeśli zagramy tak jak potrafimy, zobaczymy, który zespół będzie lepszy.