Aktualności

Kacper Piechocki: temu klubowi zawdzięczam bardzo wiele

- Na pewno jest to nieobliczalny zespół. Potrafi zagrać bardzo dobre spotkanie i wygrać z faworytem, ale potrafi też zagrać taki mecz w którym nie prezentuje dobrej siatkówki, dlatego nie mamy pojęcia jak wypadną - mówi libero PGE Skry Kacper Piechocki, który ma szansę wystąpić przeciwko drużynie w której spędził ostatnie dwa lata. W jedenastej kolejce PlusLigi mistrz Polski zagra w Częstochowie z miejscowym AZS-em.

- Czeka Cię sentymentalna wyprawa do Częstochowy. To właśnie tam stawiałeś pierwsze kroki w seniorskiej siatkówce.
Kacper Piechocki: Na pewno zawdzięczam temu klubowi bardzo wiele. Zaufali mi, kiedy miałem 16 lat. Dzięki nim mogłem się ogrywać w PlusLidze, na tak wysokim poziomie. Myślę, że kiedy przyjdzie już do meczu to trzeba będzie o tym zapomnieć i walczyć o trzy punkty.

- Serce na pewno mocniej zabije, ale na boisku sentymentów już nie będzie.
- Zgadza się. Na pewno przed meczem spotkam się ze swoimi kolegami, ale jak już wyjdziemy na boisko to na pewno będę chciał wygrać.

- Znasz ten zespół bardzo dobrze. Czego można się po nim spodziewać?
- Na pewno jest to nieobliczalny zespół. Potrafi zagrać bardzo dobre spotkanie i wygrać z faworytem, ale potrafi też zagrać taki mecz w którym nie prezentuje dobrej siatkówki, dlatego nie mamy pojęcia jak wypadną. Musimy się skupić na własnej grze i być od początku skoncentrowani. Przy naszej dobrej grze powinniśmy odnieść zwycięstwo.

- Na pewno miło będzie też wrócić do częstochowskiej hali, która robi wrażenie.
- Dokładnie. Hala jest nowoczesna i gra się tam przyjemnie. Nie wiem ilu przyjdzie kibiców, ale na pewno będzie bardzo miło wrócić na tę halę.

Powrót do listy