Kadra dla Tietiuchina jest jak narkotyk
Powrót mistrza olimpijskiego z Londynu Siergieja Tietiuchina do rosyjskiej kadry stał się faktem. Dla nikogo nie ulega wątpliwości, że 39-letniego przyjmującego zobaczymy we wrześniowym turnieju o Puchar Świata w Japonii, w którym również zagrają biało-czerwoni.
Zawodnik Biełogoria Biełgorod rozpoczął przygotowania do najważniejszego turnieju tegorocznego sezonu. – Po igrzyskach w Londynie na sto procent byłem przekonany, że nie zagram już w Sbornej. Wyszło jednak inaczej. Cieszę się, że mój pobyt przynosi korzyść. W żaden sposób nie wyróżniam siebie. Pracuję tyle samo co młodzi – przyznał Tietiuchin.
Tietiuchin zdradził, że nawet nie zastanawiał pięciu minut po otrzymaniu propozycji gry w reprezentacji od trenera Władimira Alekny. – Stało się to w Hiszpanii, gdzie obaj byliśmy na urlopie. Odpowiedziałem pozytywnie, natychmiast po pytaniu czy wróciłbym – opowiada Tietiuchin.
Władimir Alekno, który w lipcu zastąpił Andrieja Woronkowa na stanowisku trenera reprezentacji Rosji, nazwał Siergieja Tietiuchina narkomanem. – On nie może wytrzymać bez adrenaliny. Potrzebna jest mu dawka emocji, takiego sportowego narkotyku. Siergiej nie może żyć bez tego. Oczywiście bardzo cieszę się, że on wrócił – powiedział trener Alekno.
Rosyjscy siatkarze przygotowują się do Pucharu Świata na zgrupowaniu. W sierpniu mają w planie serię meczów sparingowych m.in. z Iranem, który zobaczymy w Toruniu w Memoriale Huberta. Tuż przed PŚ będą na krótkim obozie w Japonii.