Kamil Drzazga: dajemy sobie radę
- Cieszę się, że trener daje szansę każdemu na pokazanie swoich umiejętności - mówił środkowy Kamil Drzazga po sparingu (2:2) z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Za nami kolejny sparing na remis, tym razem z ZAKSĄ. Co zagrało, a co wymaga jeszcze poprawy?
Myślę, że dobrze zagraliśmy w systemie blok-obrona. W tym byliśmy na przyzwoitym poziomie, co nas cieszy, bo poświęciliśmy sporo czasu na treningach właśnie temu elementowi i zdołaliśmy przełożyć to na granie. A co nie zagrało? Popełniliśmy trochę za dużo błędów, których mogliśmy czasem uniknąć. ZAKSA wywarła na nas dużą presję zagrywką, co odczuwaliśmy przez jakiś czas, ale w czwartym secie przełamaliśmy to i po dobrej grze doprowadziliśmy do remisu w meczu.
Pokazałeś się z dobrej strony w dwóch ostatnich setach sparingu. Dla ciebie takie okazje do gry sa szczególnie cenne?
To mój trzeci sezon w GKS-ie i do tej pory nie otrzymywałem wielu szans na grę poza wchodzeniem zadaniowo na zagrywkę. Tym bardziej cenne jest takie granie w sparingach i cieszę się, że trener daje szansę każdemu na pokazanie swoich umiejętności.
Póki co wciąz trenujecie w dwunastu, co na pewno nie jest do końca komfortowe.
Na pewno taka sytuacja trochę komplikuje treningi środkowym, bo przez to musimy zdecydowanie więcej grać w obronie, a to nie jest główne zadaniem na naszej pozycji. Ale z drugiej strony jest to dla nas ciekawe doświadczenie i myślę, że dajemy sobie radę. Brakuje nam dwóch przyjmujących, ale niedługo będziemy w pełnym składzie i to jest bardzo dobra wiadomość.
W kadrze GKS-ie doszło do widocznych zmian, jak według ciebie wpłynęły one na klimat w drużynie?
Widać, że po zmianach drużyna nieco się odmłodziła i nie wszyscy zawodnicy mają dużo ligowego doświadczenia, ale myślę, że utrzymujemy cały czas dobrą atmosferę z poprzedniego sezonu. Pod tym względem wszystko jest na dobrym poziomie i obyśmy to utrzymali do końca ligi.