Aktualności

Karol Kłos: szkoda, że nie wygraliśmy 3:0, ale najważniejsze jest zwycięstwo

Polska po zaciętym pięciosetowym spotkaniu pokonała Iran 3:2 w drugim meczu igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. - Szkoda, że nie wygraliśmy 3:0, ale najważniejsze jest zwycięstwo - powiedział w rozmowie z TVP Karol Kłos, środkowy biało-czerwonych.

Po łatwej wygranej w inaugurującym meczu z Egiptem, Polakom we wtorek przyszło zmierzyć się z jedną z lepszych drużyn Europy - Iranem. Po dwóch wygranych setach wiele wskazywało na to, że biało-czerwoni kolejne spotkanie zakończą w trzech partiach. Jednak Irańczycy odbudowali się i doprowadzili do remisu 2:2.

- Po tych dwóch wygranych setach opadliśmy trochę z sił. Myślę, że było to widać. Warto zauważyć, że w tych dwóch pierwszych partiach było wiele długich wymian. Do tego momentami nasza zagrywka nie była tak jak być powinna. Nie będę ukrywał, że momentami było ciężko, ale najważniejsze jest zwycięstwo. Cieszy to, że wytrzymaliśmy ten trudny i nerwowy moment w tie-breaku - powiedział w rozmowie z TVP Karol Kłos.

W tie-breaku drużyny walczyły punkt za punkt do samego końca. W najważniejszych momentach to właśnie mistrzowie świata zachowali więcej zimnej krwi i wygrali tę część meczu (18:16) i całe spotkanie 3:2.

- Uważam, że ten mecz mógł podobać się kibicom. Szkoda, że nie wygraliśmy 3:0, bo straciliśmy trochę energii. Jednak należy pamiętać, że igrzyska olimpijskie to wyjątkowy turniej. Przed nami dzień przerwy. W spokoju przygotujemy się do kolejnego pojedynku - wyznał środkowy.

Kolejnym przeciwnikiem reprezentacji Polski będzie Argentyna, która również ma na swoim koncie dwa zwycięstwa.

- To będzie bardzo trudny mecz. Argentyna rozpędza się i gra bardzo dobrze w tym turnieju. W mojej ocenie od początku dziwnie układa się ten turniej. Włosi grali pierwszy mecz z Francją 3:0, a we wtorek pokonali Stany Zjednoczone 3:1 i są liderem tabeli. Tutaj dzieją się rzeczy niesamowite i niemożliwe - zakończył Kłos.

Powrót do listy