Karol Kłos: wszyscy odetchnęli z ulgą
- Myślę, że wszyscy odetchnęli z ulgą po meczu z Włochami zarówno my zawodnicy jak i kibice. To był bardzo nerwowy mecz, co było z resztą widać - powiedział po wygranym czwartkowym meczu z Włochami w II fazie FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014, Karol Kłos, środkowy reprezentacji Polski.
Biało-czerwoni chcąc zachować szasnę na awans do kolejnej fazy FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 musieli pokonać w czwartkowy wieczór reprezentację Włoch. Polacy po słabym początku potrafili odbudować swoją formę i rozegrać trzy bardzo dobre partie.
- Myślę, że wszyscy odetchnęli z ulgą po meczu z Włochami zarówno my zawodnicy jak i kibice. To był bardzo nerwowy mecz, co było z resztą widać. Nie będę oszukiwał, popełniliśmy sporo błędów własnych. Cieszę się jednak, że dopisaliśmy do swojego konta trzy bardzo ważne punkty - powiedział Karol Kłos.
Trzeba przyznać, że pierwsza partia nie wskazywała na tak szczęśliwe zakończenie meczu dla biało-czerwonych. Zawodnicy jednak nie złożyli broni i walczyli do samego końca.
- Nie można myśleć, że jest już po mecze. Po pierwszym secie coś w nas pękło i jednocześnie puściło. Chyba trochę się rozluźniliśmy i zagraliśmy dużo lepiej. Zagrywką wyrządzaliśmy Włochom większą krzywdę niż Amerykanom. Dzięki temu wygraliśmy te dwa kolejne sety. Trzecia partia była bardzo nerwowa do samego końca, na szczęście to my okazaliśmy się lepsi - podkreślił środkowy.
Reprezentant Polski nie ukrywa, że całej drużynie należy się chwila odpoczynku. Piątek, który jest dniem przerwy w turnieju siatkarze na pewno wykorzystają na regenerację organizmów.
- Osobiście bardzo się cieszę, że w piątek mamy wolne. Będziemy mieli chwilę, żeby odpocząć i zregenerować siły przed kolejnymi, ważnymi dla nas spotkaniami - wyznał zawodnik.
Po dniu przerwy, czyli w sobotę podopieczni Stephane’a Antigi zmierzą się z Irańczykami, którzy podczas tego turnieju prezentują naprawdę bardzo dobrą siatkówkę.
- Na pewno bardzo dobrze ich znamy, bo spotkaliśmy się z nimi w Lidze Światowej. Myślę, że nasi statystyce odpowiednio przygotują nas do tego meczu - zakończył Kłos.