Kawika Shoji: nie mogę doczekać się przyjazdu do Rzeszowa
Reprezentacja USA przegrała dziś z Rosją w ostatnim meczu grupy B Final Six Ligi Narodów. Oba zespoły miały już zapewniony awans do półfinałów, a stawką spotkania było pierwsze miejsce w grupie. Trener Amerykanów desygnował do gry rezerwową szóstkę, która mimo walki, nie sprostała podstawowemu składu Sbornej. - Zrobiliśmy wszystko, żeby przeciwstawić się Rosjanom, momentami graliśmy całkiem dobrze, ale nie wystarczyło to na dobrze dysponowanych rywali – przyznał Kawika Shoji, nowy rozgrywający Asseco Resovii Rzeszów, który prowadził dziś grę Amerykanów.
PLUSLIGA.PL: Zagraliście dziś w dość eksperymentalnym składzie. Jaki był tego powód?
KAWIKA SHOJI: Mamy tutaj dość trudny układ meczów, bo gramy cztery spotkania z rzędu, dlatego też po tym jak udało nam się pokonać Polaków, trener postanowił dać odpocząć podstawowym zawodnikom. Na boisku pojawiła się rezerwowa szóstka. Zrobiliśmy wszystko, żeby przeciwstawić się Rosjanom, momentami graliśmy całkiem dobrze, ale nie wystarczyło to na dobrze dysponowanych rywali. Dla nas była to bardzo pouczająca konfrontacja.
PLUSLIGA.PL: Miał pan okazję prowadzić grę drużyny w całym spotkaniu. Jest pan zadowolony ze swojej gry?
KAWIKA SHOJI: Nigdy nie jest się usatysfakcjonowanym po porażce, ale walczyliśmy. Niektóre zagrania były całkiem dobre w naszym wykonaniu, ale mamy jeszcze sporo do poprawy. Takie mecze jak dziś pomogą nam być lepszymi w przyszłości. Jestem zadowolony jednak z tego, że zagraliśmy zespołowo, że nie poddaliśmy się, mimo tego, że rywale wyszli na boisko w podstawowym składzie.
PLUSLIGA.PL: W nadchodzącym sezonie będzie pan reprezentował barwy Asseco Resovii Rzeszów. Podobno już rok temu był pan blisko trafienia do Rzeszowa?
KAWIKA SHOJI: To prawda, już w minionym sezonie były szanse na to żebym dołączył do rzeszowskiej drużyny, ale wtedy te negocjacje nie wypadły pomyślnie. Teraz ponownie siedliśmy do rozmów i udało się. Jestem bardzo podekscytowany tym, że w nadchodzącym sezonie zagram w Asseco Resovii. Doskonale znam kulturę siatkarską w tym kraju, wiem jak tam kocha się siatkówkę, a ja uwielbiam grać przed kibicami, więc myślę, że będę tam czuł się świetnie.
PLUSLIGA.PL: Zwłaszcza, że będzie pan miał w drużynie kolegę z reprezentacji.
KAWIKA SHOJI: Dokładnie, David Smith jest moim bliskim przyjacielem, więc tym bardziej cieszę się, że zagramy w jednym klubie razem. Nie mogę się już doczekać przyjazdu do Rzeszowa – bardzo chcę poznać miasto, kibiców i mam nadzieję, że uda mi się pokazać z jak najlepszej strony w klubie.
PLUSLIGA.PL: Wracając do turnieju finałowego Ligi Narodów, wiele drużyn potraktowało Ligę Narodów bardziej ulgowo w tym sezonie, gdyż imprezą docelową są mistrzostwa świata. Jak wy podchodzicie do tych rozgrywek?
KAWIKA SHOJI: Naszym celem jest wygrana w całym turnieju – to jest priorytet na ten moment, a potem będziemy przygotowywali się do mistrzostw świata. W tym sezonie reprezentacyjnym są tylko dwie okazje do zdobycia złota – pierwsza to właśnie Liga Narodów, a druga to czempionat globu. Dodatkowo ten turniej w takiej formule jest rozgrywany po raz pierwszy, więc tym bardziej chcielibyśmy go wygrać. Nie ma dla nas wymówki w postaci mistrzostw świata – na przygotowanie do nich przyjdzie jeszcze czas.