Kevin Tille: musimy zachować pełną koncentrację
Francja pokonała reprezentacje Polski w półfinale turnieju kwalifikacyjnego i jutro zagra z Rosją o bilet do Rio de Janeiro. - Dzisiaj zagraliśmy niewątpliwie najtrudniejszy mecz na turnieju w Berlinie – powiedział Jonas Aguenier, środkowy reprezentacji Francji.
Reprezentacja Francji w drugim półfinałowym meczu turnieju w Berlinie pokonała Polskę 3:0. - Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobry mecz, od początku byliśmy skupieni, skoncentrowani i nastawieni na zwycięstwo – przyznał po spotkaniu Kevin Tille, przyjmujący Francji.
Aktualny mistrzowie Europy potrzebowali zaledwie trzech setów, aby pokonać mistrzów świata. Wbrew temu co wskazuje wynik, był to jednak niezwykle wyrównany mecz. Wystarczy wspomnieć, że dwa sety francuzi wygrali na przewagi. - W dwóch pierwszych setach o wygranej decydowała końcówka seta, więc do samego końca musieliśmy walczyć – przyznał przyjmujący reprezentacji Francji. Zdecydowanie inny przebieg miała trzecia partia, kiedy to już podopieczni trenera Tillie, zdołali odskoczyć rywalom na kilka punktów. - Dwa sety wygranej w samej końcówce dodały nam sporo pewności siebie i pozwoliły z zupełnie innym nastawieniem zagrać w ostatniej partii – powiedział środkowy Jonas Aguenier.
Zawodnik AS Cannes nie krył swojej radości ze zwycięstwa i awansu do finału. - To był niesamowity mecz, który mógł się podobać publiczności. Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa i awansu do finału. Dzisiaj zagraliśmy niewątpliwie najtrudniejszy mecz na turnieju w Berlinie. Po drugiej stronie siatki stał klasowy rywal, który dysponuje bardzo dobrymi zawodnikami i prezentuje świetną siatkówkę – przyznał Aguenier.
Francja dopisała zatem do swojego dorobku kolejne zwycięstwo, a wielu ekspertów zgodnie podkreśla wspaniałą grę drużyny. - Tym składem gramy już od dwóch lat i to niewątpliwie procentuje. Naszą siłą zdecydowanie jest zespołowość – dodał po meczu, znany z występów w ZAKSIE Kędzierzyn – Koźle, Kevin Tille.
Jutro Les Blues czeka najważniejsza konfrontacja imprezy. Francuzi zagrają z podopiecznymi trenera Alekno, a stawką mecz będzie bezpośredni awans do igrzysk olimpijskich. - W finale spotkamy się z rywalami z Rosji, których udało nam się już raz pokonać w Berlinie, ale teraz to nie ma dużego znaczenia. To będzie zupełnie inny mecz. Spotkamy się piątego dnia turnieju, każdy będzie miał już za sobą kilka spotkań. Musimy zachować pełną koncentracje i postawić ostatni krok w kierunku Rio – zapowiedział przyjmujący zwycięzców Ligi Światowej.
Również Jonas Aguenier nie krył, iż finał będzie wyglądał zupełnie inaczej niż mecz rozegrany w fazie grupowej berlińskiego turnieju. - Jutro zagramy w finale z Rosją czyli zespołem, z którym rywalizowaliśmy już na tym turnieju. Będzie to jednak moim zdaniem o wiele trudniejszy mecz. Stawką finału jest bezpośredni awans do igrzysk olimpijskich, więc każdy z zespołów da z siebie wszystko i będzie walczył tylko i wyłącznie o zwycięstwo – zakończył środkowy mistrzów Europy.