Kevin Tillie: punkt z Włochami może okazać się bardzo cenny
Wczoraj reprezentacja Francji stanęła przed szansą pokonania Włochów za trzy punkty, ale nie potrafiła jej wykorzystać. Podopieczni Laurenta Tillie prowadzili w setach już 2:0, jednak po końcowym gwizdku nie mogli się cieszyć z wygranej. Ostatecznie przegrali z Azzurri 2:3 (25:20, 25:20, 23:25, 13:25, 12:15). W czwartek przed nimi kolejny mecz grupy D. Trójkolorowi zagrają z liderem tabeli – reprezentacją Iranu.
plusliga.pl Co się stało po drugim secie z reprezentacją Francji?
Kevin Tillie: Sam nie jestem tego nie wiem. Mecz zaczęliśmy bardzo skoncentrowani, graliśmy agresywnie. Po dziesięciominutowej przerwie nadal próbowaliśmy odrzucić przeciwnika od siatki naszą zagrywką, ale nie byliśmy niestety już tak skuteczni. Poza tym Włosi zaczęli dużo lepiej grać i mieliśmy problem z zablokowaniem ich ataków. W trzecim secie niewiele brakowało nam do zwycięstwa. Nie wykorzystaliśmy swojej szansy i to się na nas później zemściło.
- Co zadecydowało o waszej przegranej? Przebudzenie Iwana Zajcewa?
- Rzeczywiście Iwan Zajcew zaczął bardzo dobrze grać. W czwartym secie rozstrzelał nas zagrywką, z którą nie mogliśmy sobie poradzić. Dodatkowo podopieczni Mauro Berruto, w przeciwieństwie do nas, zaczęli popełniać mniej błędów. Nie mogliśmy na nich znaleźć recepty. To był naprawdę zacięty mecz. Szkoda, że nie udało nam się postawić kropki nad i.
- Przed wami jeszcze trzy spotkania i walka o awans. Czy taka przegrana, niemal pewnego meczu, nie zachwieje waszej wiary we własne umiejętności?
- Musimy o tym zapomnieć. W każdym z kolejnych spotkań wyjdziemy na boisko po to, aby wygrać, ale zobaczymy, co życie przyniesie. Mam nadzieję, że mecze będą równie emocjonujące, ale zakończą się naszą wygraną.
- W meczu z Włochami zagrałeś od pierwszego do ostatniego gwizdka. Jak oceniasz swój występ?
- Cieszę się bardzo z tej szansy, jaką dostałem. Odpowiadam za przyjęcie zagrywki zatem była to wczoraj ciężka robota (śmiech). Mam nadzieję, że dobrze wypadłem. W naszym zespole wszyscy jesteśmy przygotowani do wyjścia na boisko w każdym spotkaniu. Nie ważne czy w poprzednim meczu wyszło się na boisko czy też nie. Każdy musi być w pełni gotowy do gry.
- A jak oceniasz sytuację w grupie D?
- Moim zdaniem to najtrudniejsza grupa tych mistrzostw. Jest naprawdę ciekawie. Iran, Stany Zjednoczone, Włochy to bardzo mocne zespoły. Bardzo dobrze prezentuje się także reprezentacja Belgii. Wszyscy musimy walczyć o każdy punkt, więc mimo przegranej, ten jeden punkt w spotkaniu z Włochami może okazać się bardzo cenny.