Kevin Tillie: siatkówka daje nam dużo radości
- To wspaniałe uczucie zagrać tak dobry mecz, bo zmagaliśmy się z dużą presją przed tym spotkaniem. Fajnie, że znów udało nam się pokazać z dobrej strony – stwierdził przyjmujący reprezentacji Francji, Kevin Tillie. Les Bleus wczoraj pokonali w trzech setach Niemców.
PlusLiga: gratuluję kolejnego dobrego spotkania i zwycięstwa.
Kevin Tillie: bardzo dziękuję. To wspaniałe uczucie zagrać tak dobry mecz, bo zmagaliśmy się z dużą presją przed tym spotkaniem. Fajnie, że znów udało nam się pokazać z dobrej strony, tak jak w poprzednich konfrontacjach podczas pierwszej i drugiej rundy. Kluczowym elementem tego meczu była nasza zagrywka. Wczoraj serwis funkcjonował świetnie – psuliśmy bardzo mało zagrywek i dzięki temu udawało nam się odrzucić Niemców od siatki i skupić się na obronie.
- Do trzeciej rundy mistrzostw awansowaliście ponosząc tylko dwie porażki. To świetny wynik.
- Tak, zdarzylo nam się ulec Włochom podczas pierwszej rundy, przegraliśmy też kilka dni temu z Polską. Jak na razie jest to świetny turniej w naszym wykonaniu. Wczoraj wykonaliśmy kolejny i bardzo ważny krok ku naszemu celowi, jakim jest gra w półfinale.
- Wszyscy zwracają uwagę na świetną atmosferę w waszej drużynie, którą doskonale widać na boisku. Czy to jest klucz do sukcesu?
- Jesteśmy kolektywem – świetnie się ze sobą czujemy zarówno na boisku, jak i poza nim. Czasami gdy gramy z dużą presją, pojawiają się błędy w naszej grze, ale wczoraj wszystko fajnie funkcjonowało. Mimo, że ten mecz był dla nas bardzo ważny, to jednak byliśmy wyluzowani. Siatkówka daje nam dużo radości i wygląda na to, że w tym tkwi sekret naszej dobrej gry.
- Jak się czujecie w Katowicach? To już czwarte miasto, w którym przychodzi wam grać podczas tych mistrzostw.
- Rzeczywiście sporo podróżowaliśmy w tym turnieju, ale tak najwyraźniej musiało być. Mam nadzieję, że tu w Katowicach zostaniemy już do samego końca. Bardzo lubimy grać w Spodku i świetnie się tu czujemy.
- Pochodzisz ze sportowej rodziny. Twój brat Kim wraz z reprezentacją Francji ostatnio brał udział w mistrzostwach świata w koszykówce. Miałeś okazję śledzić ten turniej?
- Tak, cały nasz zespół oglądał te rozgrywki, bo kibicujemy naszej drużynie. Nasza reprezentacja koszykówki zdobyła brąz na tych mistrzostwach i to jest wielki sukces. Fajnie, że mój brat występuje w reprezentacji i mogłem go oglądać podczas czempionatu. Mam jeszcze młodszego brata, który też gra w siatkówkę.
- Jak układa ci się współpraca z trenerem, który prywatnie jest twoim ojcem?
- Czasami ta współpraca jest trudna, ale radzimy sobie z tym. Cały zespół śmieje się z tej sytuacji. Mój ojciec nie traktuje mnie w szczególny sposób – powiedziałbym, że w zasadzie jest odwrotnie – wymaga ode mnie jeszcze więcej niż od innych. Doskonale to rozumiem i czasami jest mi z tym trudno, ale z drugiej strony dzięki temu mogę się rozwijać.
- Przed wami mecz z reprezentacją Iranu, którą już raz w tym turnieju pokonaliście. Jakie są wasze oczekiwania co do tego spotkania?
- Wydaje mi się, że tym razem Iran zaprezentuje się z lepszej strony. My musimy znów pokazać, że potrafimy grać siatkówkę na najwyższym poziomie. Na pewno zagrywka będzie miała kluczowe znaczenie, bo Irańczycy mają bardzo dobrego rozgrywającego i odrzucenie ich od siatki ułatwi nam grę w bloku i obronie. Mamy nadzieję, że uda nam się wygrać i tym samym awansować do czwórki najlepszych drużyn świata.