Kieleccy siatkarze na torze gokartowym
Dzięki uprzejmości jednego ze sponsorów – firmie F1 Gokart, zawodnicy oraz sztab Effectora Kielce mogli sprawdzić się na torze gokartowym. Rozegrano Grand Prix, dzięki któremu wyłoniono najlepszego kierowcę
Trener Dariusz Daszkiewicz dał swoim graczom trochę odpoczynku przed czwartkowym wyjazdem do Raciborza. Siatkarze na torze przy ul. Olszewskiego 20 stawili się punktualnie o godzinie 9. Część z nich przystąpiła do szybkiej rejestracji, a reszta, która już wcześniej jeździła gokartami, analizowała tor.
- To bardzo fajna forma przerwy między treningami. Długo czekałem na ten wyjazd. W tamtym roku nie poszło mi najlepiej, ale teraz zamierzam poprawić swój wynik. – mówił Mateusz Bieniek, środkowy Effectora.
- Dzisiaj celuje w podium – jasno odparł Bartosz Kaczmarek, który w zeszłym roku stanął na pudle.
Na początek zawodnicy mieli chwilę, by zapoznać się z torem jazdy. Następnym etapem były dwie sesje kwalifikacyjne. Najlepsze czasy kręcili Bartosz Sufa, Sławomir Jungiewicz i Grzegorz Pająk.
- Dobrze mi się dzisiaj jeździ i mam nadzieję, że uda się jeszcze trochę poprawić mój wynik. - mówił po kwalifikacjach Jungiewicz.
W finale pojechało 9 osób z najlepszymi czasami. Po zaciętej walce i kilku stłuczkach po raz drugi z rzędu najlepszy okazał się Bartosz Sufa, tuż za nim uplasował się Adrian Buchowski i Paweł Grabowski.
- Musicie jeszcze trochę potrenować. To już powoli staje się nudne – mówił do kolegów Bartosz Sufa, który puchar za wygraną może ustawić obok trofeum z zeszłego roku.
10 najlepszych Grand Prix:
1.Bartosz Sufa
2.Adrian Buchowski
3.Paweł Grabowski
4.Piotr Natkaniec
5.Grzegorz Pająk
6.Mateusz Bieniek
7.Damian Musiak
8.Sławomir Jungiewicz
9. Bartosz Kaczmarek
10.Mateusz Grabda