Kłopoty klubu Winiarskiego
Sezon transferowy w pełni, a w najlepszej drużynie Europy - w której występują Michał Winiarski i Łukasz Żygadło - wciąż więcej niewiadomych niż pewników. Wciąż też nie wiadomo co postanowi Winiarski.
- Sezon transferowy w Itasie jest w tym roku bardzo trudny, nie tylko ze względu na negocjacje z zawodnikami, ale również, a nawet przede wszystkim ze względu na problemy natury biurokratycznej - przyznał generalny manager Itasu Diatec Trentino Francesco Segala.
Wypowiadając te słowa miał na myśli dwa specyficzne "przypadki” - Cwetana Sokołowa, bułgarskiego atakującego, który od roku trenuje z klubem, ale ze względu na wiek (20 lat) nie może występować w Serie A1 oraz Kubańczyka Osmany Juantoreny, który wciąż nie ma zgody władz kubańskich na wznowienie gry po karencji za rzekomy doping.
- Obydwaj siatkarze bardzo chcą rozpocząć sezon w Itasie, ale by tak się stało potrzeba jeszcze trochę cierpliwości - podkreślił Segala. - Dopiero gdy uporamy się z tym problemem, możemy myśleć o kolejnych kontraktach.
Wicemistrz Italii ma w planach zakontraktowanie jednego nowego środkowego i jednego zawodnika na dowolną pozycję. - Decyzja zależy od tego czy wszyscy zaowdnicy, których chcemy zatrzymać w klubie, zdecydują się zostać - zaznaczył włoski manager.
Wiadomo już, że w Trentino pozostają (spośród graczy podstawowej szóstki) Matej Kazijski, Emanuele Birarelli, Leandro Visotto i Andrea Bari. Działacze bardzo chcą też zatrzymać Michała Winiarskiego, który jest jednym z najbardziej rozchwytywanych na transferowej giełdzie siatkarzy i otrzymał konkurencyjne oferty z Włoch, Rosji, Turcji i Polski.
- Przez ostatnie trzy lata Michał rozwinął się na naszych oczach i jest bardzo wartościowym zawodnikiem. Daje drużynie równowagę. Dlatego zrobimy wszystko, by od nas nie odszedł.
źródło: trentinovolley.it