KMŚ: pewna wygrana PGE Skry
PGE Skra Bełchatów pokonała Payakana Teheran 3:0 (25:22, 25:18, 25:17) w drugim meczu grupy B klubowych mistrzostw świata. Polski zespół odniósł drugie zwycięstwo i awansował do półfinału.
Ostatnim grupowym rywalem mistrzów Polski będzie brazylijski Cimed. Mecze odbywają się są zgodnie z tzw. złotą formułą, która w pierwszej akcji po odbiorze zagrywki zezwala jedynie na atak z drugiej linii, a zbijać może każdy z zawodników. Później gra toczy się już zgodnie z dotychczasowymi zasadami.
- Zespół rywali zaprezentował dobre warunki fizyczne - powiedział mistrz olimpijski Włodzimierz Sadalski. - Irańczycy bardzo mocno uderzali i czasem trafiali w boisko. PGE Skra pokazała wielką siatkarską kulturę. Praktycznie nie popełniała błędów. W pierwszym secie, mistrzowie Polski, prowadząc bardzo wysoko pozwolili sobie na pewien luz, który ich kosztował serię punktów.
Włodzimierz Sadalski podkreślił, że rywale byli przygotowani do gry w złotej formule i widać, że ją ćwiczyli. - Jednak im było dalej w siatkówkę tym mieli większe problemy. Warto wyróżnić kapitalny polski blok - zakończył Włodzimierz Sadalski.
PGE Skra: Pliński, Kurek, Falasca, Antiga, Możdżonek, Bąkiewicz, Gacek (libero) oraz Wnuk, Dobrowolski, Wlazły; Payakan: Shaban, Hosseini, Mousavi Eraghi, Bakhsheshi, Kamalvand, Kazem Mohammad, Shirkavand (libero) oraz Hassanpour, Davoodi, Vadi