KMŚ: PGE Skra w półfinale
PGE Skra Bełchatów po dwóch zwycięstwach zapewniła sobie awans do półfinału, rozgrywanych w Dausze, Klubowych Mistrzostwach Świata. Dwie wygrane ma również obrońca trofeum Trentino BetClic.
W pierwszym piątkowym spotkaniu Paykan wygrał z Al Ahly 3:0 ( 25:20; 25:19; 25:19) czym potwierdził swoją wysoką dyspozycję podczas tego turnieju. To właśnie irański zespół kontrolował grę w każdym secie m.in dzięki lepszej zagrywce i większej skuteczności.
Kolejny mecz zakończył się wygraną Dynamo Moskwa nad Paul Mitchell 3:0 (25:16, 25:14, 25:23). Rosyjski klub był lepszy w każdym elemencie, i to on dyktował warunki na boisku, choć w secie trzecim Amerykanie poprawili swoją grę.
Na konferencji prasowej Siergiej Grankin, kapitan Dynamo Moskwa, mówił, że jego zespół nie zlekceważył przeciwnika - Chciałbym powiedzieć, że amerykańska drużyna jest bardzo dobra. Znamy poziom z reprezentacji tego kraju, więc przygotowywaliśmy się bardzo starannie do tego meczu - powiedział. Wspomniał również o radości w związku z pierwszym zwycięstwem w KMŚ. - Nareszcie cieszymy się z dobrego meczu i jestem szczęśliwy z wygranej - dodał.
Z kolei Gary Sato, trener Paul Mitchell podkreślał, że jego zespół jest jeszcze niedoświadczony - Mamy bardzo młody zespół, który jest chętny do gry i rywalizacji. Oczywiście dwie porażki z rzędu nie pomogą nam, ale bardzo cieszymy się, że możemy zagrać w niedzielę z Trentino.
W trzecim dzisiejszym pojedynku Trentino BetClic pokonało Drean Bolivar 3:1 (25:16, 25:15, 23:25, 25:22). Dwa pierwsze sety to wspaniała gra włoskiego klubu. Na początku trzeciego seta wydawało się, że zespół ten wygra gładko 3:0. Jednak wtedy Drean Bolivar wyszedł na prowadzenie 8:9, a w decydujących akcjach seta przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Czwarty set to kolejny dobry okres gry obu zespołów i ostatecznie zwycięstwo Trentino 25:22.
Radostin Stojczew, trener Trentino pogratulował po meczu argentyńskiemu zespołowi świetnej gry i winą za przegranie trzeciego seta obarczył brak koncentracji - Zagraliśmy bardzo dobrze pierwsze dwa sety, gracze byli naprawdę ostrzy i umotywowani. Potem straciliśmy koncentrację w ostatnich paru akcjach trzeciego seta, przez co mecz stał się dla nas trudniejszym zadaniem - powiedział.
Javier Weber, trener Drean Bolivar, był bardzo zadowolony ze swoich podopiecznych. - Jeśli utrzymamy taki sam poziom gry przez kilka godzin, nie tylko podczas dwóch setów, myślę że możemy mieć szansę do zwycięstwa nad Dynamo w niedzielę - powiedział.
W ostatnim piątkowym meczu PGE Skrą Bełchatów pokonała Al Arabi Daucha 3:0 (25:22; 25:22; 25:15). Dwie pierwsze partie były wyrównane, choć w końcówkach to Skra okazała się lepsza. Gra w trzecim secie była kontrolowany przez Skrę, która cały czas utrzymywała nad rywalami wysoką przewagę.
Kolejność - Grupa A:
1. PGE Skra Bełchatów 4pkt.
2. Paykan 3pkt.
3. Al-Arabi Daucha 3pkt.
4. Al-Alhi 2pkt.
Grupa B:
1. Trentino BetClic 4pkt.
2. Dynamo Moskwa 3pkt.
3. Drean Bolivar 3pkt.
4. Paul Mitchell 2pkt.