KMŚ: ZAKSA kończy udział w turnieju, Civitanova wygrała gr. A
Ostatnim rywalem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w fazie grupowej Klubowych Mistrzostw Świata był obrońca trofeum Sada Cruzeiro. W bezpośrednim boju o awans do półfinału lepsi okazali się goście z Brazylii, którzy wygrali 3:0 (25:13, 32:30, 25:21) i dołączyli do PGE Skry Bełchatów, Zenita Kazań i Cucine Lube Civitanovej. Włoska ekipa bez straty seta pokonała Sarmayeh Bank VC.
Podczas opolskiej części turnieju ZAKSA zrobiła doskonałą reklamę PlusLidze, bo w dwóch pierwszych meczach, z bardzo wymagającymi rywalami, biła się o zwycięstwo przez pięć setów i pokazała wielką klasę. Jak to powiedział drugi trener mistrzów Polski Michał Chadała, siatkarze walczyli jak wściekli, zostawiając na boisku kawał serca. Serca nie zabrakło także w walce o półfinał, ale nie wystarczyło sportowej jakości. Niezależnie od końcowego wyniku, ZAKSIE należą się brawa za bardzo dobrą postawę w turnieju.
Ostatni grupowy przeciwnik kędzierzynian, Sada Cruzeiro grał dotąd poniżej oczekiwań, chociaż drugiego dnia zmagań pokazał się z lepszej strony niż na inaugurację. Trzeba jednak zaznaczyć, że mistrz Brazylii przebył najdłuższą drogę do Opola spośród wszystkich uczestników grupy A i musiał przejść proces aklimatyzacji, który chyba zakończył się akurat przed tym najważniejszym grupowym spotkaniem. Od pierwszego gwizdka sędziego Brazylijczycy wywierali na polskiej drużynie ogromną presję zagrywką, zmuszając ją do grania sytuacyjnych akcji. Z rosłym blokiem rywali nie radził sobie Rafał Buszek i przy wyniku 9:14 został zmieniony przez Rafała Szymurę, który w dwóch wcześniejszych spotkaniach nawet nie dotknął boiska. Ciosy Leala zza linii 9. metra definitywnie przesądziły o losach inauguracyjnej partii, w której Sada zepsuła tylko 3 serwy, a zdobyła tym elementem aż 4 oczka.
Zaraz na początku drugiej odsłony Mateusz Bieniek ogryzł się przeciwnikom serią kąśliwych zagrywek, dających ZAKSIE prowadzenie 8:5 oraz wiarę, że z najlepszą klubową ekipą świata też można walczyć jak równy z równym. Dalszy przebieg seta to potwierdził, bo choć podopieczni trenera Gardiniego zmarnowali pięciopunktową przewagę (17:12), to nie zwiesili głów, ale stoczyli z Sadą emocjonującą i zaciętą końcówkę graną na przewagi. Gdyby skończyli jedną z czterech piłek setowych, kolejną część meczu grałoby im się znacznie łatwiej.
Porównując statystyki po dwóch partiach, wyższość zespołu z Brazylii zarysowała się najbardziej w ataku i defensywie. W ZAKSIE brakowało też akcji z krótkiej piłki, zupełnie niewidoczny na siatce był Łukasz Wiśniewski. Za to Sada Cruzeiro, mając zapas dwóch wygranych setów, prezentowała coraz bardziej urozmaiconą siatkówkę. Gdy kolejną serię zmiennych zagrywek dołożył Simon i na drugim czasie technicznym na tablicy świetlnej widniał wynik 10:16, nasi siatkarze powoli zaczęli wątpić w końcowy sukces.
Mimo porażki ZAKSY, z dobrej strony pokazał się Rafał Szymura, który w drugiej odsłonie ponownie zmienił Buszka. Choć nie przyjął zagrywki kończącej drugi set, w trzecim udowodnił, że jest gotowy na poważne granie.
Drugi mecz grupy A, pomiędzy Cucine Lube Civitanovą a Sarmayeh Bank VC również zamknął się w trzech partiach (26:24, 25:17, 25:23), na korzyść mistrza Włoch. Drużyna z Italii zakończyła zmagania z kompletem zwycięstw i pierwszym miejscem w klasyfikacji. Drugą lokatę zajęła Sada Cruzeiro, trzecią ZAKSA, a ostatnie miejsce przypadło w udziale Irańczykom.
Informacje o meczu ZAKSY: http://clubworldchampionships.2017.men.fivb.com/en/schedule/8723-zaksa%20kedzierzyn-kozle-sada%20cruzeiro%20vlei/post
Informacje o meczu Civitanova - Sarmayeh: http://clubworldchampionships.2017.men.fivb.com/en/schedule/8725-lube%20civitanova-sarmaye%20bank/post
Powrót do listy