Komplet zwycięstw polskich drużyn w środowych meczach Ligi Mistrzów
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel to dwie najlepsze drużyny poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Nowe rozgrywki zaczęły od wygranych, jednak nie bez problemów, zwłaszcza w meczu obrońców tytułu.
Trzy ostatnie sezony najważniejszych europejskich rozgrywek klubowych kończyły się zwycięstwem kędzierzynian, dlatego w każdym spotkaniu nie tylko oni, ale i inne polskie drużyny są faworytami. A to sprawia, że słabsi przeciwnicy mobilizują się wyjątkowo, bo każdy wygrany set z mistrzem to duży sukces. Z drugiej strony mogliśmy się przekonać, dlaczego nasze drużyny odnoszą sukcesy - w kluczowych momentach grają najlepiej.
Do Kędzierzyna-Koźla przyjechał Olympiakos Pireus, który ma w składzie m.in. Dragana Travicę, Salvadora Hidalgo Olivę, Mitara Tzouritsa, Alena Pajenka, którzy już wiele lat temu świętowali 30-urodziny, Toncka Sterna, a ich trenerem jest Daniel Castellani. Doświadczony grecki zespół wykorzystywał każdą chwilę słabości Grupy Azoty ZAKSY. W pierwszym secie odrobił straty, a w końcówce był bezbłędny. W drugim gospodarze dominowali dość wyraźnie, a dwa kolejce wygrali na przewagi. W trzeciej partii Olympiakos wykorzystał rozluźnienie siatkarzy ZAKSY zdobywając siedem punktów z rzędu. W grze na przewagi Aleksander Śliwka, Łukasz Kaczmarek czy David Smith pokazywali, dlaczego są jednym z najlepszych zawodników na świecie, a ich rywale częściej się mylili.
MVP meczu został Kaczmarek, a dobrą zmianę dał Jakub Szymański, nowy przyjmujący Grupy Azoty ZAKSY. W drugiej kolejce obrońca tytuły zagra na wyjeździe z Ziraat Bankiem Ankara.
Grupa Azoty ZAKSA - Olympiakos Pireus 3:1 (23:25, 25:20, 28:26, 31:29)
W Jastrzębiu-Zdroju oglądaliśmy pokaz siły mistrzów Polski w rywalizacji z mistrzem Hiszpanii. Guaguas Las Palmas nie zalicza się do europejskich tuzów, jednak grają w nim tacy zawodnicy jak Argentyńczycy Martin Ramos i Nicolas Bruno czy Graham Vigrass, reprezentant Kanady. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla dwa sety wygrali najmniejszą możliwą różnicą. Najbardziej emocjonujący był trzeci, który Hiszpanie zaczęli od prowadzenia 8:2. Podopieczni Marcelo Mendeza odrabiali straty, a pierwszy raz na prowadzenie wyszli tuż przed końcem (24:23). Doskonale grali reprezentanci Polski: Tomasz Fornal (68 proc. w ataku) i Norbert Huber (93 proc.). Co ciekawe, gospodarze ani razu nie dali się zablokować, a sami zdobyli w ten sposób dziewięć punktów. - Znamy swoją wartość - mówił po spotkaniu Huber, wybrany na najlepszego zawodnika. I tę wartość on i jego koledzy pokazywali w kluczowych momentach.
Przeciwnikiem Jastrzębskiego Węgla w kolejnym spotkaniu Ligi Mistrzów będzie Jihostroj Czeskie Budziejowice.
Jastrzębski Węgiel - Guaguas Las Palmas 3:0 (30:28, 25:16, 26:24)
W czwartek występy w Lidze Mistrzów zacznie Asseco Resovia, która o godz. 18 podejmie Tours VB.
W pierwszym meczu w CEV Challenge Cup Projekt Warszawa pokonał na wyjeździe słoweński Calcit Kamnik 3:0 (25:14, 25:23, .25:17)
W czwartek pierwsze spotkanie w Pucharze CEV rozegra też Aluron CMC Warta Zawiercie. o godz. 19 w Arenie Sosnowiec jego przeciwnikiem będzie bułgarski Hebar Pazardżik.
Powrót do listy