Komplety i rekordy - PlusLiga nie przestaje zadziwiać
W pierwszej w 2025 roku pobity został rekord PlusLigi w liczbie asów w jednym meczu. Ale to nie koniec dobrych wieści, gdyż w aż czterech halach zanotowano najlepszą frekwencję w tym sezonie.
19. kolejka PlusLigi była bardzo ciekawa i zacięta, bo trzy spotkania zakończyły się po tie-breakach. Największą niespodziankę sprawił Barkom Każany, pokonując w Rzeszowie Asseco Resovię. PGE Projekt Warszawa zbliżył się na dwa punkty do Jastrzębskiego Węgla, pokonując go w meczu na szczycie. Trzecim meczem, który został rozstrzygnięty dopiero po pięciu setach, była rywalizacja PGE GiEKS Skry Bełchatów z BOGDANKĄ LUK-iem Lublin. Wygrali goście, w czym pomogło im aż 17 punktów zdobytych zagrywką (Leon - 6, Sasak - 4, McCarthy - 3, Grozdanov, Tuinstra - po 2). Gospodarze mieli dziesięć punktów, dzięki czemu doszło do pobicia rekordu PlusLigi w liczbie asów.
Poprzedni najlepszy wynik był z sezonu 2014/2015 i padł także w bełchatowskiej Energii, kiedy gospodarze pokonali Lotos Trefl Gdańsk 3:2. Co ciekawe, zwycięzcy - tak jak BOGDANKA LUK w sobotę - też zdobyli zagrywką 17 punktów, a najwięcej - sześć - Nicolas Marechal. Ten wynik został wyrównany w sezonie 2018/2019, kiedy Aluron Wirtu Warta Zawiercie wygrała 3:2 z Cerradem Czarnymi Radom, a po siedem punktów zdobyli po serwach Alexandre Ferreira i Michał Filip.
Wracając do ostatniej kolejki, w czterech halach był komplet kibiców, a kluby już wcześniej ogłaszały, że wszystkie bilety zostały wyprzedane. Tak było w olsztyńskiej Uranii, w której już po raz piąty w obecnych rozgrywkach pojawiła się maksymalna liczba widzów, czyli 4030. Rekord frekwencji padł jednak w stolicy, gdzie grę PGE Projektu z Jastrzębskim Węglem oglądało na Torwarze 5430 osób - najwięcej w tym sezonie w całej PlusLidze. Dotychczasowy najlepszy wynik też należał do warszawskiego klubu i wynosił 5385 i był z pierwszej kolejki. - Sprzedaliśmy wszystkie bilety, w hali nie było już ani jednego wolnego miejsca - mówi Piotr Gacek, wiceprezes wicelidera tabeli. PGE Projekt rzadko w tych rozgrywkach mógł rozgrywać mecze na Torwarze, ale jest dobra wiadomość dla fanów, że w fazie zasadniczej jeszcze kilka razy zobaczą swój zespół w dużej hali. - Całe play-offy też zagramy na Torwarze - dodaje Gacek.
W sumie osiem spotkań 19. kolejki obejrzało na żywo w halach. 24.463 widzów.
Zwycięstwo ZAKSY z Cuprum Stilonem w Arenie Gorzów obserwowało 5191 kibiców, dzięki czemu wyrównany został wynik z meczu z Jastrzębskim Węglem z siódmej kolejki. Dopiero po raz drugi wszystkie bilety na mecz - 2000 - sprzedała PGE GiEK Skra Bełchatów (wcześniej na Jastrzębski Węgiel). Blisko tysiąc kibiców było na spotkaniu GKS-u Katowice z Aluronem CMC Wartą; w tym sezonie lepsza frekwencja w Szopienicach była tylko podczas rywalizacji z Jastrzębskim Węglem. I tak jest to prawie dwa razy więcej niż średnia z pierwszej rundy.
Na przeciwnym biegunie jest Asseco Resovia - jej mecz z Barkomem Każany obejrzało na Podpromiu zaledwie 1400 kibiców, co jest najgorszym wynikiem w tym sezonie. Dla porównania, wizyta ZAKSY przyciągnęła aż 4300 fanów siatkówki z Rzeszowa. Przypomnijmy, że rekord PlusLigi wynosi 11 tys. i został ustanowiony 30 listopada 2014 roku w łódzkiej Atlas Arenie, gdzie PGE Skra zmierzyła się z Asseco Resovią.
Po raz 515. zagrał w PlusLidze Grzegorz Łomacz, a do najlepszego w tym rankingu Michała Ruciaka brakuje mu już tylko 40 występów.