Koniec wakacji resoviaków
We wtorek siatkarze Asseco Resovii rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Na pierwszym treningu w hali na Podpromiu pojawiło się 11 zawodników.
W ekipie wicemistrzów Polski na pierwszych zajęciach, które obserwowało liczne grono kibiców zabrakło jedynie kadrowiczów. Krzysztof Ignaczak i Marcin Wika z reprezentacją Polski przygotowują się do mistrzostw Europy podobnie jak Fin Mikko Oivanen, natomiast Mateusz Mika przygotowuje się z reprezentacją Polski kadetów do mistrzostw świata. W inauguracyjnym treningu uczestniczyli: Paweł Papke, Ivan Ilić, Rafael Redwitz, Wojciech Grzyb, Aleh Akhrem, Krzysztof Gierczyński, Łukasz Perłowski, Bartosz Gawryszewski, Tomasz Kusior, Tomasz Głód i Łukasz Kruk. Dwaj ostatni to zawodnicy z zespołu rezerw - AKS Resovii, którzy będą w szerokiej osiemnastoosobowej kadrze zgłoszonej do PlusLigi. Przez pierwsze dni będziemy lekko trenować, a dopiero od poniedziałku zaczniemy zwiększać obroty - mówi szkoleniowiec Asseco Resovii, Ljubo Travica. - Stopniowo będzie to obciążenie wzrastać. Na początek dużo będzie ćwiczeń technicznych i nie od razu na siatce. Oczywiście nie zabraknie też zajęć na siłowni. Trenować będziemy praktycznie dwa razy dziennie przez pięć dni w tygodniu - informuje trener wicemistrzów Polski. Do niedzieli resoviacy trenować będą w Rzeszowie, a później wyjadą na blisko dwutygodniowe zgrupowanie do Szczyrku (w tym samym czasie przebywać będzie tam reprezentacja Polski kobiet). Zespół trenera Travicy ma też zaplanowany udział w turniejach w Krośnie, Warszawie (Memoriał im. Ambroziaka) oraz w Serbii, gdzie na tydzień przed inauguracją ligi zmierzy się z grającymi w Lidze Mistrzów CSKA Sofią, Budvanską Rivijera Budva i gospodarzami Radnickim Kragujevac. Oprócz tego rzeszowian czekają też liczne sparingi - m.in. z Jadarem Radom, zespołem z którym 10 października na wyjeździe zainaugurują sezon 2009/2010 PlusLigi. Postaram się wykrzesać w okresie przygotowań z zespołu maksymalnie ile się da - mówi Travica. - W ub. sezonie to mi się do końca nie udało i poszedłem zespołowi na kompromis. Ma nadzieję, że teraz w pełni wszystko zostanie zrealizowane. Oczywiście niczego z górnie nie można być pewnym. Najważniejsze dla mnie to stworzyć kolektyw, a nie grupę indywidualności. Nasza siłą musi być zespołowość, a nie jeden czy dwóch zawodników - mówi trener zespołu Asseco Resovii, do który od połowy września (po mistrzostwach Europy) dołączy włoski trener, Giovanni Miale. - To wybitny specjalisty od przygotowania fizycznego i nie trzeba go rekomendować - mówi Ljubo Travica. - Wystarczy, że powiem, iż pracuje z reprezentacją Italii. Od początku będziemy pracować według jego zaleceń, a gdy skończą się mistrzostwa Europy, ma dołączyć do nas. Jego obecność bardzo mi pomoże. Będę mógł się skupić wyłącznie na zagrywkach, technice i taktyce - dodaje szkoleniowiec Asseco Resovii, której nowym sponsorem technicznym dostarczającym stroje rzeszowskim siatkarzom jest firma Vigo.