Krzysztof Ignaczak: mamy ten upragniony medal
- Świetnie wprowadził się Kuba, świetnie grali i Bartek, i Michał. Dzisiaj cały zespół należy pochwalić za serce – mówił po meczu o brąz Krzysztof Ignaczak.
Niemożliwe stało się możliwym – Polska pokonała Rosjan w meczu o trzecie miejsce na mistrzostwach Europy i wywalczyła brązowy medal. - Dzisiaj zagraliśmy naprawdę dobry mecz - zagraliśmy na luzie i to przyniosło efekt. Graliśmy naprawdę w każdym elemencie bardzo dobrze, przede wszystkim za zadanie postawiliśmy sobie nie dać przeciwnikom posłać asa serwisowego i chyba wpadła nam tylko jedna piłka przy ich mało skutecznej zagrywce. To było kluczem do dzisiejszego zwycięstwa. Świetnie wprowadził się Kuba, świetnie grali i Bartek, i Michał. Dzisiaj cały zespół należy pochwalić za serce, no i mamy ten upragniony medal – przyznał szczęśliwy Krzysztof Ignaczak.
Rosja dziś nie przypominała tego zespołu, który wygrywał Ligę Światową w Gdańsku. Podopieczni Władimira Alekno robili mnóstwo błędów, ich serwis nie był tak pewny jak zazwyczaj. - Oni celowali w finał, w tytuł mistrza Europy. Niestety obudzą się z jego brakiem – skomentował Ignaczak dodając, że słowa szkoleniowca biało-czerwonych podziałały na nich bardzo mobilizująco przed spotkaniem ze Sborną. - Fajne słowa powiedział nam trener w szatni – wygraliśmy z nimi na początku sezonu jak spotkaliśmy się z nimi w pierwszym meczu (w Miliczu) i fajnie byłoby zakończyć ten sezon reprezentacyjny zwycięstwem i tak też się stało. Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi.
Dwa lata temu gdy Polacy zdobywali złoto w Izmirze Krzysztof Ignaczak cały turniej spędził na trybunach. W obecnych mistrzostwach był graczem pierwszoszóstkowym. Czy medal sprzed dwóch lat smakuje dla niego tak samo jak ten zdobyty dziś? - Ja wszystkie medale cenię sobie równie tak samo. Każdy z nas czternastu miał ogromny wkład w treningach. Wszyscy dawali z siebie maksa i każdy z nas był zwarty i gotowy by zastąpić kogoś w trudnej chwili. Nie mówmy już o tych ludziach, których tutaj nie ma. Mówmy o tych, którzy tu są, którzy chcą tu być, chcą wygrywać, chcą oddawać swoje serce, żeby zdobywać medale – zakończył popularny „Igła”.